Byłam u tej pani. Za uszycie sukienki ze zwykłej, najtańszej koronki chciałaby 500 zł. Na dodatek nie szyje wcale pięknych, tak wychwalanych sukienek jak tutaj piszą. Uszyła sukienki moim dwóm koleżankom- i naprawdę one nie zachwycały. Na koniec mogę dodać, że wchodząc do jej salonu widziałam pożółkłe suknie ślubne. Porażka.
Niestety za handmade trzeba zapłacić więcej. To nie sieciówka, która szyje w Bangladeszu więc o cenie nie rozmawiajmy, bo szyte jest na miarę, a nie zgodnie ze wzorem. Natomiast co do talentu hmm..są gusta i guściki. Ja osobiście lubię ciuszki z sieciówek, są oryginalne, choć nie mam na myśli tu LPP...bo w tym całe Kutno chodzi, nawet jak sukienka szmata kosztuje 159 zł!
Byłam u tej pani. Za uszycie sukienki ze zwykłej, najtańszej koronki chciałaby 500 zł. Na dodatek nie szyje wcale pięknych, tak wychwalanych sukienek jak tutaj piszą. Uszyła sukienki moim dwóm koleżankom- i naprawdę one nie zachwycały. Na koniec mogę dodać, że wchodząc do jej salonu widziałam pożółkłe suknie ślubne. Porażka.
Niestety za handmade trzeba zapłacić więcej. To nie sieciówka, która szyje w Bangladeszu więc o cenie nie rozmawiajmy, bo szyte jest na miarę, a nie zgodnie ze wzorem. Natomiast co do talentu hmm..są gusta i guściki. Ja osobiście lubię ciuszki z sieciówek, są oryginalne, choć nie mam na myśli tu LPP...bo w tym całe Kutno chodzi, nawet jak sukienka szmata kosztuje 159 zł!
trudno poznac która to modelka a która szyje
Brawo pani Aniu! Przy okazji, świetna sukienka. Wygląda Pani super.
Masz racje
Prawie wszystkie z telefonami. A pani Ania ładniejsza od kandydatki z wystawiona noga
tez tak myślę
swoją drogą....ale trzeba być pustym i dennym, by telefon przyrósł do ręki....
Zgłoś