Kontrowersyjne wideo zostało umieszczone w serwisie społecznościowym Instagram. Niejedną osobę mogłoby wprowadzić w zakłopotanie. Na nagraniu można usłyszeć imię jednego z nagrywanych oraz zobaczyć zbliżenie na "działkę" marihuany.
Krośniewiczanie negatywnie oceniają taką formę skupiania na sobie uwagi.
- Młodzi uważają, że złapali pana Boga za nogi i wszystko im wolno. Kiedyś to było nie do pomyślenia robić takie rzeczy. Rodzice by od razu spuścili lanie i nikt by więcej tego nie zrobił. Ktoś musi pomóc tym dzieciom, aby więcej takich głupot nie robili - mówi Janina Rosińska.
W podobnym tonie wypowiadali się inni mieszkańcy.
- Gdzie są rodzice tej młodzieży? Czy oni nie wiedzą, co robią ich pociechy? Wiele razy słyszałem wieczorem, jak rozwydrzeni młodzi ludzie hałasują po alkoholu w centrum miasta! Strach wyjść z domu, bo nie wiadomo co uderzy im do głowy - ocenia Mirosław Rosiak.
Pedagog rodzinny Tomasz Lemański tłumaczy takie zachowanie buntem młodzieńczym oraz wpływem otoczenia na młode osoby.
- Od 14 do 18 roku życia pojawia się okres buntu oraz wpływu środowiska na dane osoby. Jeżeli rodzice w odpowiednim momencie nie zauważą tego, co się dzieje, to ich dzieciaki wchodzą w fazę eksperymentów, a później kończy się to nałogiem - ocenił.
St. asp. Paweł Witczak z Kutnowskiej Komendy Policji zapewnił nas, że funkcjonariusze przyjrzą się tej sprawie.