Zabójstwo w "Hollywood"
Jak ustaliliśmy przed rokiem, tragedia rozegrała się w jednej z kamienic w centrum Krośniewic. To miejsce owiane złą sławą wśród mieszkańców, którzy szyderczo nazywają je "Hollywood". Jak mówią miejscowi, do tragedii mogło tam dojść w każdej chwili.
- Tu w większości mieszkają same lokalne "gwiazdy", ludzie, którzy nie stronią od problemów i alkoholu. Wieczorami strach przechodzić w okolicy, wiadomo było, że prędzej czy później dojdzie tu do jakiegoś dramatu – mówił nam wówczas jeden z mieszkańców Krośniewic.
- Znałem tych ludzi z widzenia. Nie można o nich powiedzieć, że unikali alkoholu jak diabeł wody święconej. Z tego co wiem, tego wieczora także odbywała się tam impreza. A ta kobieta znana jest wszystkim z tego, że po alkoholu jest porywcza. Zaczepia ludzi, nie można jej zwrócić uwagi, bo zaczyna zachowywać się agresywnie. Sam doświadczyłem tego na własnej skórze – mówił nam mieszkaniec Krośniewic spotkany obok "Hollywood".
Zadźgała i poszła powiedzieć o tym znajomym
Do zdarzenia doszło w nocy z 28 na 29 grudnia 2017 roku w mieszkaniu w którym oskarżona przebywała wraz z mężem. Krytycznego dnia wróciła do kraju po dwumiesięcznym pobycie za granicą, gdzie pracowała. Mąż oskarżonej zaproponował jej, by zaprosić znajomych mieszkających w tej samej kamienicy.
W trakcie ich wizyty wszyscy wspólnie spożywali alkohol. Już wtedy pomiędzy małżonkami doszło do konfliktu. Około godziny 22 sąsiedzi wrócili do swojego mieszkania. Po ich wyjściu awantura pomiędzy małżonkami nasiliła się. Oskarżona chwyciła nóż kuchenny i pięciokrotnie pchnęła nim mężczyznę w okolicę klatki piersiowej.
Następnie, wybiegła na klatkę schodową i skierowała się do mieszkania znajomych, informując ich że zabiła swojego męża.
- Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Funkcjonariusze zastali leżące na podłodze zwłoki mężczyzny. Na jego ciele widać było ranę kłutą w okolicy klatki piersiowej na wysokości serca. Zabezpieczono również pozostawiony na blacie nóż kuchenny – prawdopodobne narzędzie zbrodni - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
W wyniku przeprowadzonej sądowo – lekarskiej sekcji zwłok stwierdzono, że mężczyzna zmarł śmiercią gwałtowną na skutek rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem płuca i wstrząsem krwotocznym.
Pracowała zagranicą, utrzymywała bezrobotnego męża
W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Jak wynika z dokonanych ustaleń, pomiędzy małżonkami od dłuższego czasu panowały złe relacje, dochodziło między nimi do awantur. Pracująca za granicą oskarżona utrzymywała przebywającego w Polsce niepracującego męża. Oboje nadużywali także alkoholu.
- 52 – latka usłyszała zarzut zabójstwa. Podczas przesłuchania przyznała się do zarzucanego jej czynu. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - dodaje K. Kopania.
Kobieta została poddana badaniu sądowo – psychiatrycznemu. Biegli nie dopatrzyli się podstaw do kwestionowania jej poczytalności.