Miało być mocno, magicznie, motorycznie i tak było. Babu Król wykonał utwory ze swoich dwóch płyt: "Sted i "Kurosawosyny" otwierając i zamykając ostatecznie koncert utworem "Jak" z pierwszego krążka.
Nieśmiała na początku publiczność dała się namówić na wspólne śpiewanie (na taniec na scenie, niestety, już nie), ale koncert na tyle się spodobał, że Babu Król bisował trzy razy, choć niektórzy liczyli na więcej.
- Koncert był super, choć po pierwszym utworze bałam się, że będzie kiepsko. Bajzla i Budynia znam z ich wcześniejszych projektów, dlatego byłam bardzo ciekawa ich razem na żywo. Nie zawiodłam się! Ich muzyka i występ były szalone, ale tego właśnie się spodziewałam. "Biała lokomotywa" po głowie będzie mi jeździć jeszcze długi czas - komentowała Marlena Sarna, jak sama o sobie mówiła, największa fanka duetu w Kutnie. - Czekam na kolejny ich koncert, tym razem bez miejsc siedzących, które chyba trochę krępują w takich sytuacjach - dodała.
Babu Król to wspólny projekt znanych postaci polskiej sceny alternatywnej – Bajzla i Budynia (znanych m. in. z projektów Pogodno i Bajzel). Ten pierwszy to człowiek orkiestra – legenda tanecznych rytmów i poetyki Witkacego. Budyń to wokalista, muzyk, performer, lider zespołu Pogodno.