Kulturalna wyprawa na Madagaskar, czyli "Cztery strony świata" w kutnowskiej bibliotece [ZDJĘCIA]

Podróżnik Piotr Kowalczyk z wykształcenia jest geografem i geologiem. Publikuje w magazynach podróżniczych, a także prowadzi serwis Globtroterzy.net. Jest również pomysłodawcą festiwalu podróżniczego Tydzień Ziemi w Szczecinie, fanem fotografii i kolekcjonerem skamieniałości. Pasjonuje go kultura Azji południowo-wschodniej, przejechał też sporą część Afryki.

W czwartkowy wieczór opowiedział czytelnikom o Madagaskarze, zwanym ósmym kontynentem. Z tym miejscem kojarzą się przede wszystkim lemury, kameleony i baobaby. "Ląd na końcu świata" reprezentują mieszkańcy lokalni zwani Malgaszami, którzy dotarli na wyspę z Malezji przywożąc ze sobą ryż do uprawy. Od nich pochodzi język malgaski choć językiem urzędowym jest francuski. Innymi symbolami Madagaskaru są Tamalahy- kameleony występujące w różnych gatunkach i Romazawa czyli gulasz z bydła Zebu. Miejsce to jest niezwykłą ostoją endemitów, skupiskiem lasów tropikalnych i łączy w sobie wiele kontrastów. W Morondawie, na zachodnim brzegu Madagaskaru, znajduje się słynna Aleja Baobabów znana z internetowych zdjęć. Te ogromne, wiekowe drzewa rosną wzdłuż drogi, tworząc niesamowity, fantastyczny krajobraz wykorzystywany do wielu filmów. Podróżnik dzięki swoim malowniczym zdjęciom zabrał słuchaczy na wyspę Sainta Marie gdzie można podziwiać roślinność i tubylcze zwierzęta ale również zwiedzić cmentarz piratów. Wyspa jest otoczona rafą koralową, którą da się przemierzyć pieszo.

Na koniec spotkania gość poruszył wątek kolonializmu i nadmienił, ze Polska w latach 20-tych i 30-tych również miała zapędy kolonialne. Rząd polski w tym celu wysłał w 1937 roku ekipę, w skład której wchodził m.in. Arkady Fiedler i mjr M.Lepecki. Wojna pokrzyżowała te plany ale podczas pobytu na wyspie Arkady Fiedler napisał kilka książek.

Po prelekcji czytelnicy zadawali dużo pytań m.in. jak przygotować się do takiej wyprawy i czy dzieci objęte są obowiązkową edukację. Jak się okazuje prawie połowa społeczeństwa może się borykać z analfabetyzmem. Czwartkowy wieczór w bibliotece zakończył się indywidualnymi rozmowami z podróżnikiem.