Rola architektury w fabule, inspiracje w opisach morderstw, język kryminału i czynniki, które wpływają na sprzedaż - to tylko niektóre z tematów, które poruszane były podczas dzisiejszego spotkania.
- Chciałbym, aby polski kryminał był bardziej wyrafinowany językowo. Tylko pytanie, czy to nie zniechęci czytelników - mówił Hubert Hender.
Pisarz nie po raz pierwszy gościł w Kutnie. Czy ma na oku miejsce, w którym mogłoby dojść do morderstwa?
- Przejdę się dzisiaj i ponownie zobaczę. Na pewno nie chciałbym zabijać w CTMiT, aby nie wpłynąć negatywnie na miejsce. Coś takiego stało się z "Zaporze" - wiele osób napisało do mnie maile i wiadomości na facebooku, że książka została napisana w taki sposób, że dzisiaj boją się tam chodzić. Teraz patrzą na pewne obiekty inaczej - nie swoim spojrzeniem, tylko spojrzeniem przez książkę. To jest dla mnie komplement - wyjaśniał autor.
Hubert Hender jest kolekcjonerem i miłośnikiem książek, zaczytanym w Dostojewskim, Kunderze, Hrabalu i Eco. Ceni też dobry kryminał i powieść grozy, dlatego w jego twórczości można odnaleźć elementy obu tych gatunków. Jest również wielbicielem gór i mrocznych miejsc, a przy tym nieumiarkowany kawoszem.