- Stan Borys, ikona polskiej piosenki. Charyzmatyczny, emocjonalny artysta. Osobiście bardzo przeżywam emocjonalnie koncerty Stana Borysa, poprzez teksty, wielokrotnie poezje okraszoną rockowym brzmieniem. Prywatnie, to bardzo pogodny i świadomy człowiek. Szczerze, to bardzo zazdroszcze formy fizycznej i młodego stanu ducha - o artyście opowiadała blisko współpracująca z nim Paulina Brzozowska, młoda osobowość, o której już robi się głośno na polskiej scenie muzycznej. - Jako dziecko i nastolatka słuchałam jego wykonań, nagrań, dziś jest mi dane stawać z nim na jednej scenie. Zacne to przeżycie dla mnie. Łapię żagle w skrzydła i chce mi się wiecej bo widzę, że można! Nic tylko naśladować - dodała wokalistka.
Jak w wieku 75 lat, w tym 55 spędzonych na scenie mieć taką kondycję?
- Zawdzięczam do sportowi: tennisowi, bieganiu, golfowi... - wyliczał Stan Borys. Na stronie internetowej artysta pisze, że również medytacji: - Medytacja otwiera drzwi do wyższej świadomości. Jedną z wyższych form medytacji może być również czytanie poezji.
Np. autorstwa Stana Borysa, który jej przejmującą prezentacją chciał wykręcić się od śpiewania dzisiejszego wieczoru. Jednak z kutnowską publicznością nie poszło tak łatwo, dzięki czemu usłyszeliśmy m.in. "Annę" oraz "Zmęczony burz szaleństwem". Wielu fanów wyczekiwało "Jaskółki uwięzionej" oraz " To Ziemia", jednak bardzo czuły na brzmienie artysta tłumaczył, że w warunkach jak dzisiejsze - bez zespołu oraz przygotowania szeregu elementów, choćby akustycznych, nie wykonuje tych spektakularnych hitów.