Zdzisław Beksiński w wielu kręgach hołubiony jako artysta kultowy w ostatnich latach coraz śmielej przebijał się do świadomości masowego odbiorcy, aż do tego stopnia, że dziś w zasadzie ciężko znaleźć kogoś, kto chociażby o nim nie słyszał. Jest to także zasługa ostatnio wydanych filmów, czy książek.
- Inspiracją do powieści biograficznej, również bohaterem do filmu Ostatnia Rodzina i filmu opartego na jego taśmach autorskich kręconych przez większą część życia był człowiek, który odrzucił stypendium Guggenheima i odmówił wyjazdu do Stanów. Człowiek, który nie pojawiał się na swoich wernisażach po śmierci stał się wraz ze swoją rodziną bardzo medialną. Jest to naprawdę paradoks, przeczy mitowi artysty, że musi być on skandalizujący prowokujący. Beksiński absolutnie taki nie był - mówił kustosz KDK-owej galerii Okno na Sztukę prof. Dariusz Kaca, pracujący na co dzień w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, który otworzył wystawę wraz z dyrektorem KDK-u Radosławem Rojewskim i Jerzym Zegarlińskim z Agencji Zegart, która przygotowała wydarzenie.
Ekspozycja ukazuje fotografie Beksińskiego, znanego przede wszystkim jako malarza.
- Na fali zainteresowania Beksińskim jest sens pokazać, bo nie przypomnieć, go jako fotografika. Wiele osób jest zdziwionych: Beksiński i fotografia. Wszyscy oczywiście znamy go na całym świecie, bo nie tylko w Polsce, jako znakomitego i bardzo oryginalnego malarza, ale że był fotografikiem, że zaczynał od fotografii, to dla wielu osób jest zaskoczenie i pewnego rodzaju zdziwienie - mówił Jerzy Zegarliński.
Fotografie składające się na wystawę w Kutnowskim Domu Kultury pochodzą ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku. Jest ich 62, z czego 50 to fotografie czarno-białe, z wczesnego okresu twórczości, czyli lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w., a pozostałe 12 to komputerowe fotomontaże z ok. dziesięciu ostatnich lat twórczości artysty.
- Myślę, że każdy z państwa będzie patrzył na te fotografie jednak poprzez świadomość swojej wiedzy, doznania malarstwa Beksińskiego. Będziemy szukać pewnie i wypatrywać pewnie tych elementów, które charakteryzowały jego malarstwo, czyli te wszystkie elementy grozy, horroru, erotyki i wszystkich konotacji. Myślę, że będzie można znaleźć na wielu z tych fotografii zapowiedzi tych tendencji, które się uzewnętrzniły dopiero w późniejszych latach jego twórczości - zachęcał do artystycznych poszukiwań Zegarliński.
I my przyłączamy się do tego zaproszenia. Wystawę w galerii na piętrze Kutnowskiego Domy Kultury oglądać będzie można przez miesiąc, aż do 2 czerwca.
