Będziemy mieli dziecko!

Opublikowano:
Autor:

Będziemy mieli dziecko! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Lifestyle Po przyjęciu wiadomości o nadchodzących rodzicielstwie i pierwszych chwilach wielkich emocji po głowie krąży wiele pytań, w tym jedno z nich: jak się przygotować? Wszak potrzeby małego człowieka są odwrotnie proporcjonalne do jego wielkości, a możliwości jest tak wiele, że przydałby się portfel na miarę milionera, aby je wszystkie wykorzystać. Które rzeczy będą niezbędne, a które okazują się rodzicielskim kitem? Zapytaliśmy największych specjalistów - kutnowskie mamy.

Łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, pieluszki tetrowe, jednorazowe, o chusteczkach nawilżanych w niekończących się ilościach, które ratują z najtrudniejszych sytuacji przekonywać nikogo nie trzeba, ubranka w kilku sztukach, polecanych jest 3-5 kompletów. Tyle wystarczy?

- Zdziwiłam się tym, ile ubrań potrzeba dla malucha, który podobno zgodnie z wszelkimi radami nie brudzi się. Trzy zestawy minimum miałam każdego dnia... bo przeciekało, ulewało się, a skarpetki dziecka, które jeszcze nie chodziło były niemożliwie brudne - wspomina Joanna Zajkowska, mama 5-letniego Tymka i 7,5-letniej Zosi.

- Komplety ubranek mieliśmy po 3 na dzień, czyli 10-12 kompletów każdego rozmiaru - wylicza Ewelina Jaskuła, mama 2-letniego Marcela i 4-letniej Mai.

Co jeszcze?

- Butelka antykolkowa, organizer na łóżeczko, łóżeczko na kółkach - wymienia Izabela Jurkowska-Przybysz, mama 20-miesięcznego Piotrusia. - Kółka z blokadami zostały dorobione przez mojego tatę. Dzięki temu mogłam mieć na syna oko przez cały czas.

Do listy dopisać można jeszcze laktator, wanienkę, beciki i rożki, butelki ze smoczkami i podgrzewacz do nich, choć nie zawsze okazują się niezbędne. A co zdecydowanie się nie przydaje? Najczęściej wymieniane były nakładki na brodawki, gąbki i termometr do kąpieli (łokieć najlepszym doradcą) oraz rękawiczki-niedrapki, które są odradzane również przez szpitalny personel.

- Zbędnym wydatkiem okazał się również miś-szumiś, który ma pomagać w usypianiu dziecka - dodaje Ewelina Jaskuła. Ale szumieć można nie tylko misiem:

- Hitem była suszarka do włosów. Tylko to uspokajało córeczkę przez pierwsze 2 miesiące życia - podpowiada Marta Tyrańska, mama 2-letniej Lenki.

Nie można zapomnieć również o wózku, który jako pierwszy przychodzi do głowy podczas planowania wyprawki. I już tu, przy wyborze pierwszego środka lokomocji można dostać zawrotu głowy. Co wybierane jest najczęściej?

- Modele 3 w 1, czyli wózek z gondolą, częścią spacerową i nosidełkiem, których ceny zaczynają się od 1000 zł. Najnowszym hitem, który już podbija rynek jest nosidełko ze składanym stelażem, które w wygodny i szybko sposób, bez montażu dodatkowych części zamienimy w wózek - dowiadujemy się w Salonie Dziecięcym PEPS.

W sklepie dostępna jest również alternatywa dla 4- i 3-kołowców w postaci chust, które wybierane są coraz częściej.

I tak lista nabiera pokaźnych rozmiarów, a to dopiero początek drogi. Dlatego mamy polecają planowanie rozpocząć już kilka miesięcy przed narodzinami dzieci, które lubią płatać figle, przychodząc na świat niespodziewanie wcześniej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE