Po przywitaniu przez dyrektora Muzeum przybyłych na wernisaż gości, komisarz wystawy Michał Jabłoński przedstawił krótko sylwetkę autora oraz opowiedział jak trudnym wyzwaniem techniczno-logistycznym dla fotografa jest reportaż z tego rodzaju wydarzeń. Następnie głos zabrał Krzysztof Pawłowski, autor zdjęć. Przedstawił on zgromadzonym historię powstawania fotografii, które wykonywane były na Helu w czasie kilku rekonstrukcji w latach 2011-2013. Goście mogli zapoznać się ze szczegółami powstawania zdjęć i usłyszeć bezpośrednio od autora jak skomplikowany jest tego typu proces twórczy. Począwszy od ustawienia parametrów ekspozycji poprzez użycie odpowiedniego obiektywu aż do kompozycji kadru i wyboru momentu wciśnięcia spustu migawki. Wszystko to dzieje się bardzo szybko, bo akcja jest wartka, a do tego trzeba tak manipulować kadrem, aby nie znalazły się w nim setki widzów oglądających ten specyficzny spektakl. Wystawie towarzyszyła również prezentacja multimedialna autora pokazująca więcej zdjęć z rekonstrukcji, a także pokaz umundurowania i broni oraz wyposażenia brytyjskich żołnierzy wojsk desantowych biorących udział w operacji Overlord, w których wcielili się członkowie kutnowskiej grupy rekonstrukcyjnej „Pułk 37”.
Cieszyć może fakt, że na wernisażu spotkały się trzy pokolenia kutnowskich fotografów, począwszy od przedstawicieli działającego przed laty Kutnowskiego Towarzystwa Fotograficznego, grupy fotografików uczestników i sympatyków Ogólnopolskich Warsztatów Fotograficznych DIASTAR i alterDIASTAR, a skończywszy na członkach obecnie działającej jeszcze grupy fotograficznej „Foto Kutno”. Była to niezwykła okazja do powspominania przeżytych razem chwil z aparatem w ręku i posnucia planów wspólnego fotografowania na przyszłość.