reklama

Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Sp. z o.o. – wczoraj, dzisiaj, jutro – Rozmowa z Prezesem Zarządu Krzysztofem Mikołajczykiem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Sp. z o.o. – wczoraj, dzisiaj, jutro  – Rozmowa z Prezesem Zarządu Krzysztofem Mikołajczykiem - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Promowane

Red: W ubiegłym roku Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Sp. z o.o. obchodziła jubileusz 25-lecia istnienia. Od kiedy pełni Pan funkcję Prezesa Zarządu w spółce?

K.M.: Oczyszczalnia funkcjonuje od roku 1994 i jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, w której 100 procent udziałów ma Gmina Miasto Kutno. Od 8 lat pełnię funkcję Prezesa Zarządu Spółki.

Red.: Jak wyglądała droga oczyszczalni od momentu rozpoczęcia działalności do dziś?

K.M.: Oczyszczalnia ścieków usytuowana jest na terenie Kutnowskiej Strefy Przemysłowej. Pierwotnie ścieki oczyszczane były w dwóch bioreaktorach typu Biooxyblok. Wraz z rozwojem infrastruktury komunalnej miasta, rozwojem strefy ekonomicznej, jak i zmieniającymi się przepisami w zakresie oczyszczania ścieków nastąpiła potrzeba rozbudowy oczyszczalni. W roku 2004 wybudowano dodatkowy piaskownik, bioreaktor z centralnym osadnikiem wtórnym i grawitacyjny zagęszczacz osadów ściekowych. W 2008 roku zakończona została modernizacja bioreaktorów typu Biooxyblok polegająca na zmianie systemu natleniania ścieków z zastosowaniem wgłębnego drobnopęcherzykowego napowietrzania.

Po rozbudowie oczyszczalni w kwietniu 2015 r. do eksploatacji został oddany czwarty bioreaktor, stacja dmuchaw, zagęszczacz grawitacyjny osadu nadmiernego oraz infrastruktura towarzysząca.

Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Sp. z o.o. w Kutnie otrzymała za 2013, 2014 i 2015 rok nagrodę dla dynamicznie rozwijających się firm, zdobywając Gazele Biznesu.

Teraz możemy działać na pewno szybciej i bardziej skutecznie, ale pamiętamy o początkach funkcjonowania oczyszczalni i dzięki znajomości jej historii doceniamy tych, którzy kiedyś radzili sobie dysponując znacznie mniej nowoczesnymi środkami.

 

Red.: Jak wygląda GOŚ obecnie? Jaki jest główny przedmiot działalności i możliwości techniczne?

K.M.: Po przebudowie oczyszczalnia jest o wiele bardziej nowoczesna i w pełni zautomatyzowana. Całym procesem oczyszczania ścieków można sterować z jednego miejsca - Sterowni Głównej. Na monitorach synoptycznych w systemie SCADA mamy podgląd wszystkich bieżących pomiarów oraz stanu pracy urządzeń technologicznych. Możemy również błyskawicznie wykryć wszelkie awarie wynikające ze zużywającego się sprzętu. Oczyszczalnia jest tak skonstruowana, że istnieje możliwość szybkiego zastąpienia urządzeń, które uległy awarii, innymi. Tak, aby praca przebiegała bez przerwy. Mamy własne stacje transformatorowe SN oraz jesteśmy zasilani z dwóch niezależnych linii energetycznych, by zapewnić nieprzerwane dostawy energii i wyeliminować ryzyko przestoju. Instalacje na terenie należącym do spółki są w dobrym stanie technicznym i podlegają na bieżąco przeglądom i konserwacji.

Naszym głównym zadaniem jest oczyszczanie ścieków komunalnych dopływających kanałami z Kutna oraz dowożonych z gospodarstw i przedsiębiorstw. Do kanalizacji sanitarnej, a następnie oczyszczalni trafiają ścieki gospodarczo-bytowe, przemysłowe i infiltracyjne.

Na dzień dzisiejszy Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Sp. z o.o. posiada instalację o przepustowości 21 000 m3 ścieków na dobę, w której prowadzony jest  proces mechaniczno-biologicznego oczyszczania ścieków i odwadniania osadów ściekowych. Ścieki oczyszczone odprowadzane są do rzeki Ochni i spełniają kryteria oczyszczalni o równoważnej liczbie mieszkańców (RLM) powyżej 100 000 tys.. Powstające w procesie oczyszczania ścieków osady są wstępnie zagęszczane w trzech zagęszczaczach grawitacyjnych, następnie odwadniane na prasach i higienizowane wapnem palonym, na koniec są przekazywane zewnętrznemu odbiorcy i poddawane przetwarzaniu w instalacji.

 Sterownia

 

Red.: W jaki sposób monitorowany jest proces oczyszczania ścieków?

K.M.: W roku 2019 do oczyszczalni dopłynęło ogółem 4 814 839,8 m³ ścieków. Średnie dobowe stężenie zanieczyszczeń określanych wskaźnikiem ChZTCr (chemiczne zapotrzebowanie tlenu metodą dwuchromianową) wynosiło 1282 mg/l. Zastosowana technologia oczyszczania ścieków metodą z osadem czynnym pozwoliła osiągnąć wysoki stopień redukcji zanieczyszczeń przy niskim zużyciu energii elektrycznej, co świadczy o dużej sprawności oczyszczalni. Proces i jakość oczyszczania ścieków monitorowane są przez Laboratorium, w którym funkcjonuje wdrożony i certyfikowany System Zarządzania Jakością wg Normy PN-EN ISO 9001:2015. Nasze laboratorium wykonuje również pomiary i badania na zlecenia zewnętrzne firm.

Red.: Jaką rolę, Pana zdaniem, odgrywa oczyszczalnia w środowisku naturalnym i życiu mieszkańców?

Zadaniem oczyszczalni jest odbiór i oczyszczanie ścieków w taki sposób, by nie zagrażały środowisku naturalnemu. Nasza praca jest uwarunkowana regulacjami prawnymi m.in. prawa wodnego, ustawy o odpadach oraz innymi aktami np. Rozporządzeniem Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Nasza oczyszczalnia spełnia wszystkie te wymagania i działa zgodnie z przepisami.

Na naszym terenie bardzo dbamy o roślinność: sadzimy szpalery krzewów, róż i różnorodnych drzew: owocowych, liściastych i iglastych. Praktycznie całą nieutwardzoną i niezabudowaną powierzchnię terenu, a szczególnie skarpy nasypów zajmują trawniki. Co więcej, staramy się również pokryć roślinnością niezagospodarowany teren oczyszczalni, tak by stworzyć jak największą izolację od otoczenia, żeby być jak najmniej uciążliwym dla osób postronnych i jednocześnie ograniczyć widoczność urządzeń oczyszczalni. 

Działanie oczyszczalni to nie tylko kwestie techniczne. Dzięki naszej pracy poprawia się zdrowie i życie mieszkańców, podwyższa bezpieczeństwo mikrobiologiczne i epidemiologiczne. Niezawodne i wydajne gospodarowanie ściekami wpływa na pobudzenie wzrostu gospodarczego regionu oraz powoduje, że region jest atrakcyjniejszy dla inwestorów. Proszę sobie wyobrazić co by się stało, gdyby ścieki komunalne z całego miasta wpływały bezpośrednio do rzeki. Życie mieszkańców wiosek i miejscowości położonych poniżej Kutna, wzdłuż Ochni, byłoby o wiele cięższe.

Red.: Oczyszczalnia to teren zamknięty i monitorowany. Czy można zobaczyć „na żywo” działanie oczyszczalni?

Jak najbardziej można zwiedzić naszą oczyszczalnię, jednak muszą to być grupy zorganizowane. Często przychodzą do nas wycieczki z przedszkoli, szkół lub studenckie organizowane przez uczelnie. Staramy się przybliżyć dzieciom i młodzieży istotną rolę procesu oczyszczania ścieków w ochronie środowiska naturalnego. Na terenie oczyszczalni powstała specjalna ścieżka edukacyjna, która obejmuje miejsca podlegające zwiedzaniu. Najważniejsze z nich to: pompownia główna, piaskownik, bioreaktor, stacja odwadniania osadu. Zainteresowanych wycieczkami zapraszam na naszą stronę internetową www.gos.kutno.pl, gdzie znajdą Państwo szczegóły dotyczące możliwości jej organizacji. Współpracujemy również z uczelniami w zakresie praktyk studenckich, które pomagają studentom w uzyskaniu doświadczenia i umiejętności praktycznych niezbędnych do pracy w przyszłości.

Red.: Jak spółka funkcjonuje i radzi sobie w dobie pandemii?

K.M. Sytuacja jest nietypowa i stanowi trudne wyzwanie. GOŚ jest spółką o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania miasta i okolic, która nie może sobie pozwolić na przestoje. W związku z tym podjęliśmy działania mające na celu ochronę, zapobieganie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się COVID-19. Zadbaliśmy o środki ochrony dla pracowników i gości, wypracowaliśmy odpowiednie procedury, dzięki którym ograniczyliśmy kontakty np. praca rotacyjna i praca zdalna.

Sytuacja wymusiła ograniczenie bezpośrednich kontaktów z klientami i kontrahentami, mimo to staramy się zapewnić osobom z zewnątrz maksymalną ochronę i ciągłość komunikowania się. Wstrzymana została możliwość m.in. odbycia praktyk oraz organizacji wycieczek na terenie GOŚ. 

Jeśli chodzi o inwestycje, to część z nich przesunęła się w czasie lub spowolniła, ale liczę, że najważniejsze przedsięwzięcia zamkniemy zgodnie z planem.

W czasie pandemii część osób zastanawia się czy istnieje możliwość wykrycia wirusa w ściekach nieoczyszczonych lub oczyszczonych. Jednak aktualnie oczyszczalnia nie prowadzi badania próbek pod kątem obecności  SARS-CoV-2. Wszystkie nasze działania w tej kwestii realizujemy zgodnie z obowiązującymi przepisami, wytycznymi i zaleceniami zarówno na poziomie krajowym, wojewódzkim, powiatowym i miejski.

Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest zmienna, więc będziemy odpowiedzialnie dostosowywać swoje działania, dbałość i ochronę do aktualnych wymagań i możliwości.

Red.: Co, według Pana, jest największym wyzwaniem w branży i jak ta sytuacja przekłada się na funkcjonowanie spółki?

K.M.: Na przestrzeni ostatnich lat gminy rozbudowywały sieci kanalizacyjne i inwestowały we własne oczyszczalnie. Niestety, wciąż jest zbyt mało miejsc do utylizacji osadów. Brakuje spalarni i kompostowni, a istniejące instalacje do przetwarzania osadów nie mają wystarczających mocy przerobowych. Na domiar złego, po zaostrzeniu przepisów wiele firm utylizujących osady ściekowe zmuszone zostało do zakończenia działalności. Te, które pozostały na rynku, podwyższają cenę za utylizację 1 tony osadu, co stanowi niemal 10-krotny wzrost w stosunku do poprzednich lat. Wprowadzanie szybkich, nie do końca przemyślanych zmian w prawie, które miały zapobiec płonącym wysypiskom, trafiły rykoszetem w oczyszczalnie. Dochodzi więc do sytuacji, w których oczyszczalnie z powodu niewystarczających środków na utylizację osadów, transportują je po całej Polsce... co również podnosi koszty.

Eksperci z zakresu utylizacji odpadów bardzo mocno sygnalizują potrzebę jak najszybszej budowy kompostowni i małych spalarni we wszystkich powiatach. Apelują też do rządu, by przygotował adekwatną do zagadnień problemowych strategię postępowania z osadami. Istniejąca Strategia postępowania z komunalnymi osadami ściekowymi na lata 2019-2022, nie rozwiązuje tych problemów.

Niestety, w najbliższych latach należy spodziewać się dalszego, bardzo znaczącego wzrostu stawek za wywóz i utylizację odpadów. Koszt utylizacji osadu stanowi aktualnie bardzo znaczący element w całkowitych kosztach eksploatacji w naszej oczyszczalni. Do tego stopnia, że w latach następnych może niekorzystnie wpływać na sytuację finansową Spółki. Dziś największym problemem i jednocześnie wyzwaniem, przed którym stoi cała branża związana z oczyszczaniem ścieków, jest zagospodarowanie osadów pościekowych.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE