Dziś rano do Urzędu Miasta wpłynęło pismo podpisane przez Andrzeja Rokickiego, informujące o rezygnacji.
Według treści, jakie do nas docierają, kierowca magistratu pojechał do Łowicza po byłego już zastępcę burmistrza, a wrócił jedynie z jego rezygnacją.
Przewodniczący Paweł Kulesza wyjaśnia dalsze procedury i mówi, że do miasta zostanie wprowadzony komisarz.
- Dalsze kroki związane z rezygnacją pana Andrzeja Rokickiego zastępcę burmistrza miasta Łęczyca są następujące. Obowiązkiem moim jest zgodnie z ustawą o samorządzie, w ciągu 48 godzin zawiadomić wojewodę łódzkiego o tym, że złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Konsekwencją tego jest, że pan wojewoda na wniosek premiera będzie powoływał komisarza.
Na stronie Urzędu Miejskiego pojawiło się również oświadczenie podpisane przez Andrzeja Rokickiego, w którym wyjaśnia swoją decyzję. Jak argumentuje, winna temu jest... rada.
- Głównym powodem rezygnacji jest narastający konflikt z Radą Miejską w Łeczycy. Sytuacja w łęczyckim samorządzie miejskim, pomimo wielu podejmowanych przeze mnie prób, nie rokuje poprawy ze względu na postawę łęczyckich radnych. W mojej ocenie brak jest realnej szansy na unormowanie tej ważnej dla samorządu relacji, co skutecznie przekreśla lub mocno ogranicza wszelkie starania o rozwój miasta - czytamy.
Na koniec oświadczenia były zastępca dziękuje instytucjom i pracownikom za ciepłe przyjęcie i współpracę.
Co ciekawe, wniosek klubu radnych „Dla Łęczycy” o przeprowadzenie referendum w celu odwołania burmistrza Krzysztofa Lipińskiego wciąż pozostaje ważny. Sprawa dotyczy również innych potencjalnych wniosków – przypomnijmy, że trwa przerwa w sesji absolutoryjnej, gdzie radni mieli głosować nad nieudzieleniem absolutorium, co w konsekwencji również może prowadzić do złożenia wniosku o referendum. Może to również zrobić komitet referendalny utworzony przez mieszkańców.
Przewodniczący Paweł Kulesza powiedział również, że przerwa w obradach potrwa najprawdopodobniej do następnego tygodnia.