Organizatorem imprezy było Miejskie Centrum Kultury, lecz pomysł zrodził się w głowie Marcina Osmolaka - perkusisty Nowej Kultury. I to właśnie gostyniński zespół rozpoczął wczorajsze świętowanie. Pod sceną szybko wyklarowała się grupka czołowych imprezowiczów, którzy dali się ponieść falom muzyki. Kolejną porcję grania zapewniły fanom: Vibes z Gostynina oraz warszawska formacja Santalucja.
Specjalnie na tę okazje Zamek przygotował coś nie tylko dla duszy, ale i ciała. Dla gości otworzono bar, w którym nabyć można było ciasto, kawę, przekąski, a także coś procentowego - piwo, czy drinka. Co więcej, miłośnicy kultury Rastafari mieli okazję zapleść sobie warkoczyki, bądź kultowe dredy.
Urodziny króla reggae to jednak nie tylko dobra zabawa. W trakcie imprezy przeprowadzono zbiórkę na rzecz Weroniki Pytel - małej gostyninianki chorej na nowotwór złośliwy.