Andrzej Pietruszka, dyrektor szpitala, mówi nam, że kobieta w ciężkim stanie trafiła na OIOM.
- Potwierdzam, że 9 czerwca przed północą pacjentka wyskoczyła z drugiego piętra. Od razu przystąpiono do udzielania jej pomocy. Następnie z miejsca zdarzenia przewieziono ją do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, zrobiono diagnostykę tomograficzną, ultrasonograficzną, diagnostykę laboratoryjną. Potem pacjentka został przewieziona na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej – mówi nam Andrzej Pietruszka, dyrektor szpitala w Łęczycy.
41-latka nadal przebywa na OIOM-ie. Jej stan nadal określany jest jako ciężki, lekarze walczą o jej życie.
- Robimy wszystko żeby uratować pacjentkę. Czy będziemy mieli daną taką szansę? Tego nie wiem. Ale podkreślam – lekarze na OIOM-ie intensywnie pracują, pielęgniarki anestezjologiczne również robią co w ich mocy, również biorą udział w procesie leczenia. Cały czas walczymy o zdrowie i życie pacjentki – mówi A. Pietruszka.
W tej chwili jest jeszcze zbyt wcześnie by orzec, że stan pacjentki jest stabilny. Jednocześnie dyrektor placówki zapewnia, że personel szpitala odpowiednio zadbał o bezpieczeństwo 41-latki.
- Proszę mi wierzyć, że pacjentka była właściwie zabezpieczona, co bada policja oraz prokuratura – mówi dyrektor ZOZ.
Mundurowi potwierdzają, że prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Policja informuje, że 41-latka została przyjęta na jeden z oddziałów szpitala 6 czerwca.
- Policję powiadomił dyżurujący lekarz. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, jak i przesłuchali świadków. Obecnie prowadzone czynności zmierzają do ustalenia czy zdarzenie ma charakter kryminalny - przyczyniły się do tego osoby trzecie, czy był to nieszczęśliwy wypadek – informuje nas asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP Łęczyca.
fot. poglądowe