Burmistrz do sprawy odniósł się na Facebooku.
- Stanowczo zaprzeczam wszelkim insynuacjom jakich dopuścił się p. Michał Bartosiak - podkreślił Paweł Kalinowski cytując swojego oponenta:
- Pani pęknie mówiła o kulturze, i o tym, że w tym momencie kultura jest poddana głębokiej cenzurze. W Płocku macie o tyle szczęście, że jeszcze sobie świetnie z tym radzicie, ja jestem z Gostynina i w Gostyninie jest to naprawdę droga przez mękę, stąpanie po bardzo cienkim lodzie i uważanie codziennie co się mówi i co się robi. Cenzura nie dotyczy tylko kultury. Szanowni Państwo, działam w stowarzyszeniu i próbujemy uświadomić ludziom młodym czym jest Unia Europejska i czym jest nasze członkostwo w Unii Europejskiej i co może stać się za chwilę. W gostynińskich szkołach i przedszkolach nie można na ten temat mówić... - miał stwierdzić Michał Bartosiak.
Paweł Kalinowski stanowczo odrzuca te oskarżenia.
- Nie jest prawdą by instytucje kultury oraz władze dopuszczały się cenzurowania wydarzeń kulturalnych na terenie Gostynina. Wszelkie przedsięwzięcia poddawane są szczegółowej analizie (głównie finansowej oraz możliwości technicznych ). Bardzo często w imprezach kulturalnych miasto daje możliwość organizowania imprez o charakterze kulturalnym m.in. właśnie... panu Michałowi Bartosiakowi i jego małżonce Agnieszce. Przypomnę, iż ostatni tego typu koncert odbył się w ostatnią sobotę - koncert Macieja Balcara - podaje burmistrz.
Włodarz dodatkowo zaprzecza, by prowadzona była inwigilacja mieszkańców Gostynina oraz by w gostynińskich szkołach i przedszkolach nie można było mówić na tematy związane m.in. z Unią Europejską.
- Jest wręcz odwrotnie. Doświadczenie i zaangażowanie kadry pedagogicznej w prowadzeniu zajęć i lekcji o charakterze patriotycznym w szkołach podstawowych oraz występach patriotycznych dzieci w gostynińskich przedszkolach jest fundamentalną zasadą każdej placówki.
Władze miasta kładą nacisk na wiedzę i umiejętności w prowadzeniu tego typu zajęć przez doświadczoną kadrę pedagogiczną, która z całym szacunkiem, ale najlepiej zna i rozumie dzieci - podkreśla burmistrz, który zaznaczył dodatkowo, że stwierdzenie Michała Bartosiaka traktuje jako przejaw "wszelkiej pogardy" wobec dyrektora Miejskiego Centrum Kultury, dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jakuba z Gostynina, prezesa Agencji Promocji i Rozwoju "Zamek" oraz pracowników Urzędu Miasta.