reklama
reklama

Rewolucja w przepisach o wycince drzew. Na to czekali właściciele działek

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Rewolucja w przepisach o wycince drzew. Na to czekali właściciele działek - Zdjęcie główne

Rewolucja w przepisach o wycince drzew. Właściciele działek odetchną z ulgą | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RozmaitościPlanowana nowelizacja przepisów dotyczących wycinki drzew na działkach prywatnych może zrewolucjonizować codzienne decyzje tysięcy Polaków. Choć temat wydaje się techniczny, proponowane zmiany niosą ze sobą poważne konsekwencje dla właścicieli nieruchomości. Chodzi nie tylko o kwestie formalne, ale także o bezpieczeństwo i odpowiedzialność za własny teren.
reklama

Zgodnie z zapowiedziami, od lipca 2025 roku obowiązywać mają nowe zasady związane z usuwaniem drzew przez właścicieli posesji. Kluczową zmianą będzie wprowadzenie jednolitego terminu – 35 dni. W tym czasie urząd, do którego wpłynęło zgłoszenie zamiaru wycinki drzewa, będzie mógł wyrazić sprzeciw. Jeśli nie zrobi tego w terminie, właściciel będzie mógł zgodnie z prawem przystąpić do usunięcia drzewa, bez konieczności czekania na oficjalne pozwolenie.

Tak zwana milcząca zgoda to mechanizm znany z innych procedur administracyjnych, ale dopiero teraz zostanie zastosowany na szerszą skalę w sprawach związanych z gospodarką drzewostanem.

„Milczenie urzędu nie będzie już paraliżować decyzji właściciela. Po 35 dniach ciszy będzie mógł działać zgodnie z prawem” – tłumaczy jeden z urzędników gminnych, specjalizujący się w ochronie zieleni.

reklama

Dotychczasowy system utrudniał życie

Do tej pory obowiązywał dwustopniowy model. Po zgłoszeniu zamiaru wycinki, urzędnik miał obowiązek przeprowadzenia oględzin w ciągu 21 dni. Następnie przysługiwało mu kolejne 14 dni na wniesienie sprzeciwu. Problem pojawiał się wtedy, gdy urząd nie przeprowadzał oględzin w terminie – co niestety było dość częste. Opóźnienia wydłużały cały proces i nierzadko prowadziły do impasu.

W takich przypadkach właściciel działki znajdował się w stanie niepewności prawnej – nie mógł legalnie usunąć drzewa, ale też nie miał jasnej odpowiedzi od urzędników.

„Czekałem cztery miesiące na decyzję w sprawie jednego starego dębu, który przechylał się nad domem. Bałem się, że runie przy pierwszej wichurze, ale bez zgody nie mogłem nic zrobić. To była absurdalna sytuacja” – relacjonuje pan Piotr z Mazowsza.

reklama

Zmiany z myślą o właścicielach

Nowelizacja ma w założeniu usprawnić postępowanie administracyjne i uprościć życie właścicielom działek. Zyskać mają także osoby, które mierzą się z sytuacjami zagrażającymi bezpieczeństwu – np. gdy drzewo jest spróchniałe lub przechylone w kierunku budynku.

Nowe przepisy mają pomóc uniknąć długiego oczekiwania w przypadkach, gdzie szybka reakcja może zapobiec tragedii. Ma to też wymiar psychologiczny – właściciele mają poczuć, że prawo działa z nimi, a nie przeciwko nim.

„Czuję, że wreszcie państwo traktuje mnie jak właściciela, a nie petenta. Działka to mój teren, ale do tej pory musiałem czuć się jak intruz, który za każde cięcie drzewa musi niemal przepraszać” – mówi pani Elżbieta z Wielkopolski.

reklama

Milcząca zgoda nie oznacza samowoli

Warto podkreślić, że nowe przepisy nie znoszą całkowicie obowiązków wobec urzędu. Nadal konieczne będzie zgłoszenie zamiaru wycinki drzewa – zmienia się jedynie sposób, w jaki władze będą miały możliwość zareagowania. Jeśli nie zrobią tego w przewidzianym terminie, zgoda zostanie udzielona w sposób dorozumiany.

To rozwiązanie ma przyspieszyć decyzje i zmniejszyć ryzyko paraliżu decyzyjnego w urzędach.

Kara za samowolne działania

Mimo większej elastyczności, nielegalna wycinka nadal będzie surowo karana. W przypadku usunięcia drzewa bez zgłoszenia lub przed upływem 35 dni od zgłoszenia, właściciel lub użytkownik działki może zostać ukarany.

reklama

Kara wyniesie dwukrotność opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. O nałożeniu kary decyduje wójt, burmistrz albo prezydent miasta, co oznacza, że każda jednostka samorządu może mieć nieco inną praktykę w egzekwowaniu przepisów.

„Nie zamierzamy przymykać oka na nielegalne działania. Prawo w tym zakresie wciąż obowiązuje, a nowe przepisy mają tylko ułatwić postępowanie zgodne z nim, nie dawać przyzwolenia na dowolność” – zaznacza burmistrz z województwa łódzkiego.

Prace nad nowelizacją trwają

Rządowy projekt zmian przepisów ma zostać przyjęty przez Radę Ministrów w trzecim kwartale 2025 roku. Choć jego główne założenia są już znane, nie można wykluczyć, że podczas prac legislacyjnych pojawią się drobne korekty.

Obawy organizacji ekologicznych

Nie wszyscy jednak entuzjastycznie podchodzą do proponowanych zmian. Przedstawiciele organizacji ekologicznych wyrażają niepokój, że nowelizacja może doprowadzić do niekontrolowanej wycinki drzew – szczególnie w sytuacji, gdy urzędy nie będą w stanie reagować w terminie z powodu braków kadrowych.

„Obawiamy się, że ten przepis może stać się furtką do omijania obowiązków ochrony przyrody. Trzydzieści pięć dni to bardzo mało, a konsekwencje usunięcia drzewa są nieodwracalne” – przestrzega jeden z ekologów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo