Pierwsze fragmenty spotkania padły łupem kutnian, którzy po niespełna trzech minutach prowadzili w kołobrzeskiej hali 8-3. Obie ekipy miały jednak spory problem ze skutecznością. Przewaga Lwów utrzymywała się w kolejnych akcjach, ale Kotwica cały czas deptała kutnianom po piętach, nie pozwalając odskoczyć na bezpieczny dystans (10-13). Po dziesięciu minutach Farmaceuci prowadzili różnicą czterech oczek, 17-13.
Druga kwarta również stała pod znakiem wyrównanej gry. W minimalnie lepszym położeniu wciąż pozostawali podopieczni Jarosława Krysiewicza, którzy po celnej trójce Kobusa prowadzili w połowie odsłony 24-19. Im bliżej było końca połowy, tym przewaga Lwów stawała się coraz bardziej wyraźna. Punkty do swojego dorobku dopisali Kobus, Zębski oraz Wojdyła i do szatni Polfarmex schodził już z jedenastopunktową zaliczką (39-28).
Po zmianie stron zdeterminowani koszykarze Kotwicy ruszyli do odrabiania strat. Kołobrzeżanie zaliczyli run 7-0, zmniejszając tym samym prowadzenie Lwów do zaledwie czterech oczek 35-39. Na szczęście dla kutnian gospodarze często popełniani przewinienia, które Lwy zamieniały na punkty z linii, cały czas utrzymując niewielki dystans dzielący obie drużyny (50-46). Do decydującej kwarty podopieczni Jarosława Krysiewicza przystępowali, prowadząc 52-49.
Od początku czwartej odsłony ciężar zdobywania punktów w zespole Polfarmexu wziął na swoje barki Bartosz Majewski. Zawodnik zdobył osiem kolejnych oczek, które pozwoliły Lwom na zbudowanie większej przewagi (62-53). Kotwica wyraźnie podłamana takim obrotem spraw nie była już w stanie nawiązać wyrównanej walki i ostatecznie musiała uznać wyższość Polfarmexu, przegrywając 77-58.
Kotwica Kołobrzeg - Polfarmex Kutno 58-77 (13-17, 15-22, 21-13, 9-25)
Kotwica: Dzierżak 14, Bodych 12, Neumann 10, Ryżek 5, Przyborowski 5, Rduch 4, Pawłowski 4, Grujić 2, Bodych 2. Dobriański 0, Żmudzki 0;
Polfarmex: Majewski 22, Kobus 11, Zębski 11, Wojdyła 11, Szwed 9, Marek 5, Tradecki 3, Sobczak 2, Pawlak 2, Janiak 0.
