Pierwsze minuty spotkania toczone były pod dyktando gości, którzy trzykrotnie zagrozili bramce Sokołowicza. Kutnowski bramkarz stanął jednak na wysokości zadania i zachował czyste konto. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić piłkarze KS-u. Na groźny strzał w ich wykonaniu musieliśmy jednak czekać do 34. minuty, kiedy w pole karne gości wpadł rozpędzony Wielgus i minimalnie przestrzelił obok słupka. Dwie minuty później ponownie zakotłowało się pod bramką radomszczan. Tym razem umiejętnościami popisał się jednak goalkeeper gości, z trudem wybijając uderzenie Cichackiego. Pomimo kilku dobrych okazji w pierwszej połowie kibice nie doczekali się goli.
Po zmianie stron gra wyraźnie się wyrównała. Niestety w 54. minucie sama na sam z kutnowskim bramkarzem znalazł się Krystian Wojtczak, który nie zmarnował okazji i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Stracony gol podziałał na kutnian mobilizująco. KS z jeszcze większym zacięciem ruszył do odrabiania strat. W 62. minucie przed szansą stanął Pietrov, ale jego strzał nie sprawił trudności Pilarzowi. Chwilę później okazję zmarnował również Gawlik, który głową posłał piłkę nad poprzeczką. Goście, zepchnięci do defensywy odpowiedzieli w 81. minucie. Na szczęście dla kutnian uderzenie Szewczyka obiło jedynie słupek. Iskierka nadziei pojawiła się w sercach kibiców KS-u w 88. minucie, kiedy sędzia po faulu na Marciochu podyktował rzut wolny tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Dynel, ale również i tym razem piłka poszybowała nad poprzeczką. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości z Radomska, którzy tym samym dołożyli kolejną cegiełkę w kierunku awansu do III ligi.
KS Sand Bus Kutno - RKS Radomsko 0-1 (0-0)
0-1 54' Wojtczak
KS: Sokołowicz – Padzik, Gawlik, Kowalczyk, Pietrow (68' Dynel), Cichacki, Periżhok, Wielgus, Bartos, Brochocki, Marcioch
