[ZDJĘCIA/WIDEO] Szalony mecz w Radomiu. KS wygrywał 2:0, potem stracił trzy gole

Mecz rozegrano w Radomiu. Piłkarze KS bardzo dobrze weszli w dzisiejsze spotkanie i już w 6 minucie mogli cieszyć się z prowadzenia. Bramkarza Broni pokonał Adrian Kralkowski.

Kolejna bramka dla KS padła w 35 minucie, a na listę strzelców ponownie wpisał się Kralkowski, który strzelał do pustej bramki dobijając strzał w słupek Szczepańskiego. Zawodnicy z Kutna schodzili więc do szatni w świetnych nastrojach.

Piłkarze Broni pokazali jednak niebywały charakter. Już na samym początku drugiej części gry jeden z nich został sfaulowany w polu karnym, a sędzia wskazał na wapno. Rzut karny na bramkę zamienił Dias.

Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać i w 60 minucie po kolejnym rzucie karnym doprowadzili do wyrównania. Egzekutorem jedenastki ponownie był Dias.

Remisowy rezultat nie zadowalał żadnej ze stron, jednak konkretniejsza w swoich poczynaniach była Broń. W 79 minucie bramkarza KS strzałem z głowy pokonał Śliwiński. Do końca spotkania nie padła już żadna bramka, tym samym zespół gospodarzy dosłownie wyszarpał zwycięstwo.

Broń Radom - KS Kutno Broń 3-2
0-1 Kralkowski 6’
0-2 Kralkowski 35’
1-2 Dias 47’
2-2 Dias 60’
3-2 Śliwiński 79’

Broń Radom (wyjściowy): Zacharski - Machajek, Kiercz, Saavedra, Stefański, Leśniewski, Dias, Dąbrowski, Smuczyński, Kielak, Śliwiński

KS Kutno (wyjściowy): Szelong - Matysiak, Kowalczyk, Sadziński, Kacela, Telestak, Szczepański, Dynel, Szczytniewski, Kralkowski, Kasperkiewicz

Dziękujemy Broni Radom za możliwość wykorzystania zdjęć z meczu.