Rodzice twierdzą zgodnie- w tak niskiej temperaturze i nieszczelnych oknach, przez które wpada mroźne powietrze ich dzieci nie są w stanie wyzdrowieć.
- Kiedy leżałam z dzieckiem w szpitalu to same pielęgniarki mówiły, że jest zimno - mówi jedna z mam. - Później okazało się, że kaloryfery nie były odkręcone, ale nawet po ich włączeniu wciąż było zimno. Powodem tego były nieszczelne okna.
Doniesienia o panującym na oddziale chłodzie dementuje z kolei Beata Pokojska, rzecznik prasowy szpitala, która mówi, że nie było nagłego spadku temperatury i nic nie wskazuje na jakiekolwiek kłopoty z ogrzewaniem.
- Na Oddziale Pediatrycznym nie miała miejsca sytuacja wystąpienia zjawiska niskich temperatur - informuje. - Sezon grzewczy w szpitalu trwa od kilku tygodni i utrzymywaa jest temperatura zabezpieczająca komfort cieplny dla wszystkich pacjentów przebywających w naszym szpitalu, a przede wszystkim małych pacjentów Oddziału Pediatrycznego. W związku z tym informuję, że nie było awarii systemu grzewczego.