- W chwili obecnej trudno mówić o przyczynach i sprawcy zdarzenia - mówi Paweł Witczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie - Wyjaśni to dalsze dochodzenie. Chłopiec znajdował się na pasach, ale trzeba ustalić, czy było to wtargnięcie na jezdnię.
6-latek zginął pod kołami autobusu
Opublikowano:
Autor:
Redakcja
Przeczytaj również:
Wydarzenia Dziś po południu na przejściu dla pieszych na ulicy Barlickiego w Kutnie sześcioletni chłopiec zginął pod kołami autobusu. Dziecko znajdowało się pod opieką babci, ale wyrwało się z jej ręki. Ostatnie słowa jakie usłyszała babcia od swojego wnuczka brzmiały... "Zdążę".
Niestety chłopiec nie zdążył przebiec przez pasy. Kierowca autobusu twierdzi, że nie miał szans zatrzymać pojazdu. Babcia 6-latka jest w szoku. Był z nią jeszcze drugi chłopiec, brat sześciolatka, który niesiony był na ręku. - To była chwila - mówi ze łzami w oczach babcia chłopca.
- W chwili obecnej trudno mówić o przyczynach i sprawcy zdarzenia - mówi Paweł Witczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie - Wyjaśni to dalsze dochodzenie. Chłopiec znajdował się na pasach, ale trzeba ustalić, czy było to wtargnięcie na jezdnię.
- W chwili obecnej trudno mówić o przyczynach i sprawcy zdarzenia - mówi Paweł Witczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie - Wyjaśni to dalsze dochodzenie. Chłopiec znajdował się na pasach, ale trzeba ustalić, czy było to wtargnięcie na jezdnię.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.