Nasz reporter dotarł do kontrowersyjnego nagrania z posiedzenia komisji, na której odwołano prezesa. Może z niego wynikać, że Rada Nadzorcza poddana była politycznym naciskom.
- Myślę, że nie wszyscy są usatysfakcjonowani po tym posiedzeniu. Powiem szczerze, że mieliśmy jednak do wyboru: albo ustępujemy my (rada nadzorcza - przyp. red), albo zarząd szpitala - mówił Mieczysław Błaszczyk, przewodniczący radny nadzorczej. - Następne spotkanie odbędzie się pomiędzy 20 a 30 stycznia. Miejmy nadzieję, że będzie już nowy prezes.
Te słowa zdaniem wicestarosty Konrada Kłopotowskiego świadczą o tym, że od dawna były naciski na wyrzucenie dyrektora Okońskiego.
- Te słowa potwierdziły moje przypuszczenia. Przewodniczący RN okazał się "rewolwerowcem", który miał odstrzelić dyrektora Okońskiego. Teraz szuka się usprawiedliwień dla tej decyzji - uważa K. Kłopotowski.
Inaczej sprawę widzi Mirosław Ruciński, jeden z członków zarządu powiatu.
- Nie chciałbym odnosić się do słów pana Błaszczyka, ponieważ ich nie znam. Zarząd powiatu nie posiada jeszcze protokołu z ostatniego posiedzenia Rady Nadzorczej KSS. Nie było żadnych nacisków ze strony zarządu powiatu, aby Piotr Okoński przestał być dyrektorem placówki - mówi M. Ruciński. - Prezes KSS miał w określonym terminie przedstawić plan gospodarczy na 2013 rok oraz program naprawczy. Zostały one ocenione negatywnie, powodując jego odwołanie. Rzeczywisty obraz sytuacji kutnowskiej lecznicy powinien dać audyt wykonany w szpitalu przez firmę zewnętrzną.