- Najczęściej na murach pojawiają się napisy sławiące jakiś klub sportowy lub obraźliwe teksty. Niestety złapanie takiego wandala jest niezwykle trudne, bo oni działają wieczorem lub nocą - mówi Ryszard Wilanowski, komendant straży miejskiej w Kutnie. - Jeśli jednak uda nam się złapać sprawcę, musi on pokryć koszty remontu zniszczonego mienia.
Właściciel budynku musi usunąć napis w swoim zakresie, ale tylko w przypadku jeśli są to słowa uznane za obraźliwe. Krótki spacer po kutnowskich ulicach pokazuje, że niektórzy właściciele pomazanych budynków z reguły ich nie zamazują. Zapewne w myśl zasady, że i tak niebawem ktoś namaże nowy napis.
Bohomazy zmorą Kutna
Opublikowano:
Autor:
Redakcja
Przeczytaj również:
Wydarzenia Napisy i bazgroły na murach oraz blokach to niestety coraz bardziej normalny widok w naszym mieście. Bardzo trudno jest ująć sprawców niszczenia elewacji.fot. W kilka dni po pomalowaniu elewacji dawnego Domu Dochodowego PSP w Kutnie, na ścianach pojawiły się napisy.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.