Puktem zapalnym posiedzenia okazało się wyjście starosty i wicestarosty, którzy udali się na wcześniej umówione spotkania. Wywowało to duże niezadowolenie opozycji, która ostro zareagowała na absencję Krzysztofa Debicha i Zdzisława Trawczyńskiego - radny Wojciech Ziółkowski zgłosił nawet wniosek formalny o... odwołanie przewodniczącego rady powiatu i powołanie na to miejsce nowego kandydata.
Domagano się także jak najszybszego przybycia starosty i wicestarosty, a po pojawieniu się obydwu mężczyzn radny Ziółkowski wycofał swój wniosek wyjaśniając, że był to jedynie pretekst do ponownego przybycia na sesję nieobecnych polityków. To z kolei wywołało wśród radnych kolejną dyskusję i lawinę komentarzy ze strony opozycji i koalicji.
Po omówieniu spraw związanych z oświatą przyszedł czas na promocję i ochronę zdrowia, czyli temat, który przerodził się w polemikę dotyczącą szpitala, Allenortu i nowego zadania "Posłuchaj swojego serca". Inicjatywa realizowana jest w ramach projektu "Żyjesz dla siebie i innych - zadbaj o zdrowie", i będzie polegała na mobilnym przebadaniu aparatem EKG 800 osób z 11 gmin naszego powiatu od bieżącego miesiąca do marca przyszłego roku. Zamówienie na wykonanie zadania wygrała firma Allenort na kwotę 7 tys. zł. O szczegółach projektu opowiadał zebranym Paweł Łebkowski.
Rozmowy dotyczące szpitala i ochrony zdrowia były jednak niespokojne. Radny Konrad Kłopotowski wyraził głębokie niezadowolenie nieobecnością prezesa szpitala Roberta Wilanowskiego, który musiał wyjść kilka godzin wcześniej. Nerwowa atmosfera udzieliła się innym członkom rady powiatu. Z ust radnych padały mocne słowa - "patologia", "kutnowska szlachta" czy "szopka" to tylko niektóre z nich. Gorące nastroje ostudziły nieco świąteczne życzenia, które przekazał na koniec przewodniczący rady, życząc radnym przede wszystkim dużo spokoju.