- Współegzystencja zakładów przemysłowych i okolicznych mieszkańców to bardzo ważna kwestia. Przed uruchomieniem Pini Polonia też mówiono nam, że wszystko będzie ładnie, pięknie. Rzeczywistość pokazała co innego. Nie mówimy zresztą o jednym zakładzie, a o kumulacji kilku, dlatego wolimy dmuchać na zimne - zauważał podczas rozprawy Andrzej Orłow, prezes Czystej Okolicy.
Z uwagami do raportu można będzie zapoznać się na stronie internetowej stowarzyszenia czytaokolica.pl