W mecz lepiej weszli podopieczni Krzysztofa Szablowskiego, którzy po dziecięciu minutach wypracowali sobie skromne, czteropunktowe prowadzenie, wygrywając kwartę 17-13.
Dobra, ofensywna gra młodych Lwów pozwoliła kutnowskiej drużynie powiększyć przewagę w drugiej odsłonie spotkania, która również padła łupem KKS-u. Na długą przerwę koszykarze z miasta róż schodzili, z wydawać by się mogło bezpieczną, jedenastopunktową zaliczką, prowadząc 37-26.
Po zmianie stron goście z Dąbrowy Górniczej ruszyli do odrabiania strat. Z pozycji rzutowych nie mylili się najskuteczniejsi tego dnia strzelcy MKS-u: Aleksander Załucki oraz Mateusz Szczypiński, dzięki którym do decydującej o zwycięstwie odsłony dąbrowianie przystępowali, przegrywając różnicą zaledwie dwóch punktów 48-50.
Czwarta kwarta to popisowa gra zawodników Rafała Knapa, którzy szybko doprowadzili do remisu, a następnie dzięki skutecznej grze zarówno w defensywie jak i ofensywie zbudowali bezpieczną przewagę, której nie oddali już do końcowej syreny, wygrywając ostatecznie 76-59.
MKS Dąbrowa Górnicza - KKS Pro-Basket Kutno 76-59 (13-17, 13-20, 22-13, 28-9)
MKS: Szczypiński 21, Załucki 21, Skiba 10, Wantuch 10, Piszczatowski 6, Boryka 4, Glaeske 2, Niespor 2, Ratajczak 0, Kępa 0, Lewiński 0
KKS: Poznański 17, Ćwirko-Godycki 17, Rejniak 9, Sobczak 8, Smakowski 4, Lewandowski 2, Łukasiewicz 2, Świątkowski 0.
Już jutro rywalem kutnowskiej drużyny w walce o awans do finału będzie WKK Wrocław. Początek spotkania o godzinie 14:00 w hali sportowej SP Nr 9.