"Dawna wieś łowicka", skansen w Maurzycach

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Kolejny rajd już za nami. Wyruszyliśmy do skansenu wsi łowickiej w Maurzycach. Już na starcie miła niespodzianka - dołączył do nas kolega Marek Nowakowski z Klubu Turystyki Rowerowej PTTK "PIASTa", który aż ze Skierniewic przyjechał do Kutna, aby wziąć udział w naszym rajdzie. Pierwsze kilometry przed nami, a zaplanowaliśmy ich około 45. Słońce i wiatr są tego dnia naszymi przyjaciółmi.Łatwiej pokonać dystans, gdy "dmucha" w plecy. A oto i Orłów. Przy zabytkowym kościółku, na terenie plebanii, jest mały skansen, w którym można zobaczyć dawno już nie używane maszyny rolnicze oraz spotkać zwierzęta.Przy pomniku zapaliliśmy symboliczny znicz ku pamięci bohaterskim żołnierzom Armii Poznań i Pomorze poległym w walkach w Łuku Bzury podczas Kampanii Wrześniowej (7-17 września 1939 r.).

Przez tereny Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej (wspaniałe krajobrazy, ciekawa architektura) trasa rajdu poprowadziła do Soboty. Odpoczynek przy kościele z tablicą upamiętniającą męczeńską śmierć Artura Zawiszy Czarnego (zamordowany został w Warszawie 26.11.1833 r. przez władze carskie) i jedziemy zwiedzić zameczek - dwór wraz z przyległym do niego parkiem. Od 1744 r. dobra te należały do rodziny Zawiszów, a zostały skonfiskowane przez władze carskie za działalność patriotyczną i uczestnictwo w Powstaniu Listopadowym Artura Zawiszy. W 1890 r. dwór kupił Artur Stokowski i wzbogacił o park w stylu angielskim.

A oto i cel naszej wyprawy - Skansen w Maurzycach, gdzie zgromadzono zabytki architektury z terenu dawnego Księstwa Łowickiego. Znajduje się tu blisko 40 obiektów, które zlokalizowano wg dwóch układów przestrzennych: tzw. starej wsi występującej do połowy XIX wieku, o kształcie zbliżonym do owalnicy z centralnym placem wioskowym oraz nowej wsi - ulicówki, powszechnej w II połowy XIX wieku. Są również budynki oraz sprzęt związany ze strażą pożarną. Zwiedzanie zaczynamy od karczmy łowickiej serwującej regionalne potrawy (uzupełniliśmy tu brakujące kalorie). Teraz czas na kolejne zabytki.

Mogliśmy obejrzeć wnętrza budynków mieszkalnych, gospodarczych oraz inwentarskich, w których znajduje się charakterystyczne dla wspomnianych okresów wyposażenie wnętrza i sposoby jego dekoracji. Co niektórzy spróbowali swych sił w kieracie. Chwila na ujarzmienie sprzętu fotograficznego. Sprawdziliśmy też działanie strażackiej pompy. Miłym akcentem podczas zwiedzania było spotkanie z artystami plastykami.

Na koniec rajdu rodzynek - pierwszy na świecie drogowy most spawany wg projektu Stefana Bryły (długość 27 m, szerokość 6,2 m). Tak, tak to właśnie tutaj w Maurzycach na rzece Słudwi powstał ten obiekt, mający obecnie status zabytku. Oddany został do użytkowania w grudniu 1928 r., a zrealizowany przez firmę K. Rudzki i S-ka w Mińsku Mazowieckim. Spawanie elektryczne zastąpiło nity łączące, co było sporym ułatwieniem przy budowie mostów i zmniejszyło masę konstrukcji z 70 do 56 ton.

Krótka narada i mała zmiana planów. Trzech naszych kolegów wraca na rowerach, pozostali zaś postanowili jeszcze zwiedzić katedrę w Łowiczu i dopiero stamtąd pociągiem wrócić do Kutna. W Łowiczu pożegnaliśmy również kolegę Marka, który samotnie odjechał do Skierniewic. Jeszcze tylko bilety, peronowy odpoczynek, przegląd sprzętu i … wracamy. Łącznie pokonaliśmy dystans wynoszący 56,2 km ze średnią prędkością 18,7 km/h.

Dziękujemy wszystkim za udział i wspaniałą atmosferę na trasie rajdu – KTR Kutno „Na Siodełku”

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE