Każde spotkanie z tej okazji obfituje w gry, zabawy, niespodzianki, które w tajemnicy przygotowuje opiekun świetlicy. Pewne elementy tego szczególnego dnia bywają stałe, bowiem chłopcy z natury sport i rywalizację przedkładają ponad wszelkie inne rozrywki – czy to intelektualne, czy zręcznościowe (choć i tych nie brakło). Tak więc w programie były biegi, slalomy, żonglerka piłką, popisy sprawnościowe, zabawy z balonami napełnionymi wodą (wówczas należało wykazać się refleksem, aby uniknąć zimnego prysznica).
Chłopcy zorganizowali także minieuro w piłce nożnej (turniej z wykorzystaniem popularnych ,,piłkarzyków”), a zwycięska drużyna, oprócz oklasków, otrzymała drobne nagrody rzeczowe. W programie nie mogło też zabraknąć ulubionej dyscypliny sportowej, jaką nieodmiennie jest tenis stołowy. Zabawne też były łamańce językowe, wymagające dobrej dykcji.
Zajęcia w „Andersówce” łączą zabawę z historią i właśnie niespodziewanie podczas Dnia Chłopaka zaistniała sytuacja, która potwierdziła wielokierunkowość działań prowadzonych w świetlicy. Rodzinny dom gen. Andersa odwiedzili bowiem młodzi turyści z Łodzi i z zainteresowaniem obejrzeli ekspozycję, fotorelację z odsłonięcia pomnika oraz pozycje książkowe traktujące o wybitnym wodzu i jego dokonaniach. Okazało się, że goście od lat są zainteresowani osobą bohatera rodem z Krośniewic, działali również w 52. Łódzkiej Drużynie Harcerzy „Honker” im. gen. Władysława Andersa (nazwa operacji czwartego uderzenia na Monte Cassino rozgrywającej się w dniach 11-19 maja 1944 r., gdzie decydującą rolę odegrał II Korpus Polski, zdobywając klasztor). Tak to przy okazji Dnia Chłopaka znów historia szła w parze z rekreacją i zabawą, jak często bywa w ,,Andersówce”. Już wkrótce kolejny mariaż patriotyzmu i sportu – doroczny turniej tenisa stołowego, któremu patronuje gen. Władysław Anders.