Policjanci - przy zachowaniu wszystkich środków ostrożności - udali się na miejsce, gdzie zastali grupkę młodzieży. Można powiedzieć, że zgłoszenie częściowo się potwierdziło, bowiem jeden z nastolatków faktycznie trzymał w dłoni pistolet.
Jak jednak ustaliliśmy, nie była to broń, lecz zabawka. Okoliczni mieszkańcy mogą więc odetchnąć z ulgą. W sąsiedztwie nie grasuje nikt z bronią palną.