O wszystkim alarmują użytkownicy facebooka. Z wpisów można wywnioskować, że kradzieży kwiatów i zniczy nie jest łatwo zliczyć, skala problemu jest więc duża.
- Uwaga! Na kutnowskim starym cmentarzu grasują ”hieny cmentarne”. Po wiązance na rodzinnym grobie zostało tylko duże, puste miejsce… - pisze pan Piotr.
Pod jego wpisem pojawiły się kolejne, w których internauci mówią, że groby ich bliskich także padły ofiarą złodziei. Nie szczędzą przy tym gorzkich słów pod adresem złodziei. „Dziadostwo” czy „Mendy” to najdelikatniejsze spośród używanych określeń.
Okazuje się jednak, że mieszkańcy Kutna niechętnie zgłaszają tego typu kradzieże mundurowym. Można dywagować, czy powodem jest niska wartość ukradzionych rzeczy, czy mała szansa na ich odzyskanie. Faktem jest, że do wczoraj do KPP Kutnie nie wpłynęło żadne tego typu zgłoszenie.
- Otrzymaliśmy jedno tego typu zgłoszenie, ale było to jeszcze przed 1 listopada. Po Wszystkich Świętych, przynajmniej do tej pory, nie wpłynęło do nas żadne zgłoszenie dotyczące kradzieży na cmentarzach – mówiła nam wczoraj st. asp. Edyta Machnik, p.o. oficera prasowego KPP Kutno.