Reklama

Jakie były początki Rock&Rose Fest?

Opublikowano:
Autor:

Jakie były początki Rock&Rose Fest?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Rock&Rose Fest zbliża się wielkimi krokami. O tegorocznej odsłonie festiwalu Rock&Rose Fest Kutno rozmawiamy z Markiem Kurnatowskim, jednym z organizatorów imprezy.Jakie były początki festiwalu?Pomysł na festiwal wypłynął w styczniu 2013 r. od Piotra Horzyckiego, obecnie basisty i wokalisty zespołu Fear of Blood [naszego dawnego redakcyjnego kolegi – przyp. red.]. Nie mając doświadczenia w organizacji imprez plenerowych szukałem osób z zewnątrz, które byłyby zainteresowane współpracą. Okazało się jednak, że znalezienie odpowiedniego partnera do interesów nie jest proste. W końcu podjąłem jednak współpracę ze Sławkiem Bryłką, co było strzałem w dziesiątkę.

Jak kutnianie reagują na festiwal? Lubią takie ciężkie brzmienia?

Nie mamy problemu z przepełnionymi niechęcią mieszkańcami i myślę, że oni nie mają problemu z nami. Utwory grane podczas Rock&Rose to taka sama muzyka jak każda inna, miłośnicy ciężkich brzmień mają prawo pohałasować raz w roku. Na festiwalu jest bardzo spokojnie, nikt nie wszczyna bójek, nie hałasuje, ochrona praktycznie nie ma co robić.

Kogo zobaczymy na tegorocznym Rock&Rose?

W tym roku skład jest maksymalnie zróżnicowany. Wyszliśmy z założenia, że chcemy trafić w gusta jak największej ilości osób, dlatego nasz wybór padł na 7 kapel. Będą to: Luxtorpeda, Tortharry (deathmetal z Czech), Moskwa (legenda polskiego punk rocka), None (trash metal), 1125 (legenda polskiego hard core’a), Setheist (kutnowsko-lubelska formacja z kobietą na wokalu) oraz Spatial (gothic/doom metal).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE