Podobne zdanie miał Marek Materka. - Nie boję się głosować za odwołaniem starosty, chociaż czyniono próby, żebym się bał - mówił.
Zbigniew Filipiak stwierdził, że zarząd powiatu w obecnym składzie nie może dalej funkcjonować, bo nie współpracuje ze sobą. Artur Gierula mówił z kolei o swoich mieszanych uczuciach.
- Czy ten zarząd, czy inny będzie musiał postawić na jakość, merytoryczną i ciężką pracę, wymagając tego samego od osób pracujących w szpitalu - podkreślił.
Natomiast Ryszard Olesiński, że głosowanie jest przedwczesne. - Mamy oceniać panią starostę za szpital, a nie posiadamy pełnej wiedzy o sytuacji w lecznicy. Zdobędziemy ją dopiero w następnych miesiącach - podkreślał.
Wnioskiem w tej sprawie Rada Powiatu zajmie się podczas jednej z najbliższych sesji.