Działacze "Solidarności" niejednokrotnie podkreślali, że są dyskryminowani w PUP. W tym celu zorganizowali w kwietniu manifestację przed pośredniakiem i siedzibą powiatu.
- Takiej sytuacji nie ma w całej Polsce. Dyrektor PUP nie szanuje wyroków sądowych. Zwalnia tego samego dnia osoby przywracane przez sąd do pracy prawomocnymi wyrokami - mówił wówczas Waldemar Krenc, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ "Solidarność". - Dyrektor PUP w Kutnie dyskryminuje członków "Solidarności". Zdecydowaliśmy więc o złożeniu wniosku do prokuratury o ściganie dyrektora PUP, a także skargi do wojewody łódzkiego.
Danuta Raciborska niejednokrotnie w rozmowie z dziennikarzami podkreślała swoje odmienne stanowisko w tej sprawie.
- Wykonuję wyroki sądowe - mówiła. - Redukcje dotknęły wszystkie urzędy pracy w Polsce. Dopatrywanie się dyskryminacji związkowej jest więc nieuzasadnione.