Koronawirus sieje strach w Kutnie. Z aptek ekspresowo znikają maseczki!

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Koronawirus szaleje na świecie od grudnia ubiegłego roku. Liczba zarówno zarażonych, jak i zmarłych stale rośnie. Co gorsza, możliwe że wirus pojawił się już w Polsce i to niedaleko Kutna - piszemy o tym TUTAJ. Obawy wywołały falę zainteresowania maseczkami ochronnymi, które w mgnieniu oka znikają z aptek. Pustkami święcą też hurtownie.

Na chwilę obecną, statystki wskazują, że zarażonych koronawirusem jest ponad 82 tys. osób osób, z czego przeszło 2,8 tys. zmarło. Z drugiej strony, do tej pory udało się wyleczyć już około 33 tys. zainfekowanych. Większość chorych pochodzi oczywiście z Chin – to tam, w regionie Wuhan znajduje się epicentrum choroby.

Niepokojący jest fakt, że COVID-19 (bo tak fachowo określa się koronawirsa) pojawił się już w Europie. Obecnie najgroźniej jest we Włoszech, gdzie zarażonych jest 270 osób. Jednak o potwierdzonych przypadkach zarażenia słyszymy również z Niemczech, Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Finlandii.

Czy kutnianie są bezpieczni? Aktualnie nic nie wskazuje na to, by było inaczej. Pojawiły się jednak potwierdzone obawy, że groźny wirus mógł dotrzeć także do Polski. W minioną niedzielę z Włoch wróciła grupa studentów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, którzy skarżyli się na złe samopoczucie. Aktualnie poddawani są 14 dniowej, dobrowolnej kwarantannie. Również w niedzielę w Opocznie służby medyczne zabrały ze stacji kolejowej kobietę, która źle się czuła – z niepotwierdzonych informacji wynika, że w ostatnich dniach przebywała ona za granicą. Oczywiście, w obu tych przypadkach istnieje jedynie podejrzenie COVID-19, nie ma więc więc powodów do większych obaw – pamiętajmy, że trwa sezon grypowy, a pospolita grypa daje objawy zbliżone do reakcji organizmu na koronawirusa. Pierwsze doniesienia o potwierdzonych testach na obecność koronawirusa dochodzą ze szpitala im. Biegańskiego w Łodzi.

Jeśli chodzi o Kutno, sytuacja wydaje się stabilna i bezpieczna. Nie ma informacji o tym, by któryś z mieszkańców przebywał poza granicami kraju w strefach zagrożonych zarażeniem. Centrum Zarządzania Kryzysowego trzyma jednak rękę na pulsie i na bieżąco monitoruje lokalną sytuację.

Mieszkańcy najwyraźniej nie czują się aż tak bezpiecznie, z aptek na terenie miasta znikają maseczki ochronne, obecnie ciężko znaleźć placówkę, która takowymi dysponuje. Co ważne, pustkami świecą też półki hurtowni medycznych.

- Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wystąpiła taka sytuacja. Codziennie pojawiają się klienci z pytaniami o maseczki, a nam się już po prostu wyprzedały. W jednej z hurtowni usłyszeliśmy, że nie będzie ich nawet do końca roku, ale staramy się uzupełniać nasze zasoby z innych, więc być może jeszcze coś się pojawi. Trzeba próbować po weekendzie - usłyszeliśmy w jednej z aptek.

Czy rzeczywiście sytuacja jest tak dramatyczna?

- Zainteresowanie jeśli chodzi o maski ochronne jest ogromne i z każdym dniem rośnie - przyznaje Marzena Stępniak, kierownik apteki Medest przy ul. Mickiewicza. - Jeśli chodzi o dostępność zaczyna się niewielki problem, jednak póki co sobie z tym radzimy i zachowujemy płynność w dostawach.

Jakie maski można dostać w aptekach w Kutnie?

- Posiadamy zwykłe maski flizelinowe, które chronią przez najkrótszy czas. Mamy także maski z filtrami, wykonane z grubszych materiałów - producenci deklarują, że stanowią one ochronę przed wirusami, jednak i one podlegają także co kilka godzin wymianie - dodaje Marzena Stępniak.

O sytuacji na bieżąco informuje też Główny Inspektorat Sanitarny, który wydał ostatnio komunikat dotyczący zasad, których powinny trzymać się osoby, które w przeciągu ostatnich 14 dni odwiedzały Włochy lub inne kraje z grupy ryzyka (Chiny, Korea Południowa, Iran, Japonia, Tajlandia, Wietnam, Tajwan, Singapur). Przede wszystkim chodzi o obserwowanie swojego stanu zdrowia, jeśli zauważyliście u siebie gorączkę, kaszel, duszności czy problemy z oddychaniem, powinniście natychmiast skontaktować się ze stacją sanitarno-epidemiologiczną lub zgłosić się bezpośrednio do oddziału obserwacyjno - zakaźnego.

- Jeśli nie zaobserwowałeś u siebie wyżej wymienionych objawów, to przez kolejne 14 dni kontroluj swój stan zdrowia, czyli codziennie mierz temperaturę ciała oraz zwróć uwagę na występowanie objawów grypopodobnych (złe samopoczucie, bóle mięśniowe, kaszel) – informuje GIS w komunikacie.

Jeśli ze sprawą koronawirusa chcecie być na bieżąco, pod TYM linkiem znajdziecie mapę z aktualnymi informacjami w kwestii zachorowań.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE