W piątek kutnowscy piłkarze mają wrócić do trenigów. Zgodę na to wydał prezydent Zbigniew Burzyński. Nie wiadomo jednak, czy wznowienie zajęć będzie konieczne, gdyż niższe ligi prawdopodobnie nie wystartują.
Chodzi nie tylko o kwestie organizacyjne, ale również o koszty, które PZPN musiałby ponieść w związku z wykonaniem testów na covid-19 dla zawodników. A są to wydatki rzędu kilkuset tysięcy złotych na każdą klasę rozgrywkową.
W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne wydaje się zakończenie sezonu i uznanie na ostateczne zdobycze punktowe uzyskane w pierwszej rundzie. Taki stan rzeczy z pocałowaniem ręki przyjąłby zarząd, sztab szkoleniowy, piłkarze i kibice KS Kutno. To właśnie podopieczni Dominika Tomczaka są bowiem na czele tabeli IV Ligi łódzkiej. Po 17 rozegranych spotakaniach mają 6 punktów zapasu nad drugą Wartą Sieradz.
Na godz. 16. zaplanowano spotkanie PZPN z prezesami Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. Jeśli powyższy scenariusz się sprawdzi, w Kutnie doczekamy się trzeciej ligi. Jakie decyzje zostaną podjęte? O sprawie będziemy informować na bieżąco.