W minioną sobotę, 18 kwietnia, około godz. 16:00 na drodze z Kłodawy do Łęczycy kierowca audi zauważył jadący z przeciwka pojazd tzw. wężykiem. W pewnym momencie auto zatrzymało się na jego pasie ruchu uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Zmuszony zatrzymał pojazd i podszedł do osobówki. W mercedesie na kutnowskich numerach rejestracyjnych siedział mężczyzna, którego głowa była oparta o kierownicę.
- Mając obawy, że kierowca zasłabł chciał mu pomóc. Auto jednak było zamknięte, a kierowca nie reagował. Z pomocą przyszli inni świadkowie. Kiedy udało im się otworzyć pojazd okazało się, że kierowca jest kompletnie pijany i zasnął za kierownicą - opowiada asp. Mariusz Kowalski z KPP Łęczyca. - W takiej sytuacji świadek wyjął kluczyki ze stacyjki i wezwał policję.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości 49-latka. W jego organizmie było blisko trzy promile alkoholu.
- Dzięki czujności świadka nie doszło do tragedii, a nietrzeźwy kierowca nie uniknie odpowiedzialności. Przestępstwo kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą nawet do 2 lat więzienia, wysoką grzywną oraz zakazem prowadzenia pojazdów - dodaje asp. Kowalski. - Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego - dla nas, naszych bliskich. Dlatego też reagujmy na takie przypadki. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców.