Mecz Polski z Holandią odbywał się w Warszawie 22 września. Pan Adrian z żoną i dziećmi jechali tam z okolic Kutna. Niestety, nie udało im się dotrzeć na miejsce z przyczyn zupełnie od nich niezależnych.
Wypadek na A2 początkiem problemów
Jak nam mówią na autostradzie A2 między węzłami Wiskitki i Grodzisk Mazowiecki przewróciła się ciężarówka, która zablokowała pas w kierunku Warszawy (zdjęcia w galerii). Małżeństwo – podobnie jak cała masa innych osób, w tym kibiców – utknęło w gigantycznym korku. Dopiero po dłuższym czasie pojazdy zostały zawrócone i pasem awaryjnym zjechały z autostrady jedną z otwartych bram technicznych.Mieszkańcy naszego powiatu stali w korku od około godz. 19 do około godz. 21:30. Drużyny Polski i Holandii wychodziły na płytę Narodowego o 20:45.
Koszt takiej wyprawy na mecz reprezentacji Polski (w sumie pięć biletów, do tego trzeba doliczyć paliwo) to około tysiąc złotych. Oczywiście, zawodu i rozczarowania z powodu niedotarcia na piłkarskie święto, zwłaszcza wśród dzieci, nie da się w żaden sposób policzyć.
Pani Justyna i jej mąż chcą chociaż odzyskać pieniądze, dlatego jeszcze na autostradzie chcieli otrzymać od obecnych tam policjantów informacje o OC pojazdu, który spowodował tak ogromne utrudnienia w ruchu. Bezskutecznie, polecono im kontaktować się z Komendą Powiatową Policji w Żyrardowie.
Tam po rozmowie z oficerem dyżurnym „na szybko” i odręcznie napisali podanie z prośbą o wskazanie im OC pojazdu, który zablokował A2.
Pan Adrian na wszelki wypadek wszystkie swoje rozmowy na A2 i w KPP Żyrardów nagrywał by mieć dowody, że faktycznie odniósł materialne szkody w związku ze zdarzeniem drogowym z 22 września.
Dyżurka KPP w Żyrardowie przyjęła wspomniane pismo, pojawiła się na nim pieczęć dyżurnego, sprawa nabrała więc formalnego biegu.
Odmowna decyzja policji z Żyrardowa
KPP w Żyrardowie odpowiedziała po kilku dniach stwierdzając, że „podanie nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na fakt, że nie jest Pan stroną przedmiotowego postępowania”.Policjanci opierając się na art 25 §1 KPW pisali, że pokrzywdzonym jest ten czyje dobro zostało bezpośrednio naruszone bądź zagrożone przez wykroczenie.
- Obecnie trwają czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie dot. zdarzenia drogowego zaistniałego na A2 w dniu 22.09.2022 i brak jest podstaw prawnych do przekazywania informacji na temat zdarzenia. W toku prowadzonych czynności nie wynika jasno, że brał Pan bezpośrednio udział w zdarzeniu drogowym zaistniałym na A2 w dniu 22.09.2022, również Pana udział nie był potwierdzony przez policjantów będących na miejscu zdarzenia. W związku z powyższym Komenda Powiatowa Policji w Żyrardowie nie udzieli informacji odnośnie polisy sprawcy przedmiotowego zdarzenia – odpowiadała pod koniec września żyrardowska policja.
Taka treść odpowiedzi znacznie utrudniała drogę do odzyskania pieniędzy, dlatego po wszystkim mieszkańcy powiatu kutnowskiego zwrócili się do wielu różnych instytucji, w tym do radcy prawnego starostwa powiatowego w Kutnie pełniącego obowiązki rzecznika praw konsumentów.
- Jeżeli będziemy mieli numer rejestracyjny i numer polisy to pieniądze po prostu zostaną nam wypłacone. Problemem jest tylko to, że policja nie chce nam tego udostępnić – słyszymy od naszej rozmówczyni.
Małżeństwu polecono, by w tej sprawie skontaktować się urzędem ochrony konkurencji i konsumentów.
- Tam powiedziano mi, że policja musi podać numery rejestracyjne i ubezpieczenia. Nie mają prawa i obowiązku podawać imienia i nazwiska kierowcy, ale te numery powinni. Nam chodzi tylko o numery, nie o dane osobowe – mówi nam pani Justyna.
W skrócie – małżeństwo chce więc poznać jedynie wspomnianą rejestrację i OC. Jak wielokrotnie słyszymy nazwisko osoby znajdującej się za kierownicą feralnej ciężarówki nie jest im potrzebne.
"Wszyscy mówią, że to nam się należy"
Sprawą zajęła się także firma ubezpieczeniowa, której klientką jest Pani Justyna, uważając, że w przypadku takim jak ten należy się jej zwrot pieniędzy z OC sprawcy zdarzenia na A2 wieczorem 22 września. Firma również poprosiła policję z Żyrardowa o numery rejestracyjne i OC sprawcy.Eksperci do których udało się dotrzeć naszym rozmówcom podkreślają, że policja nie powinna robić problemów i podać numery rejestracyjne ciężarówki i OC. Radca prawny starostwa polecała oprzeć się przy tym na art. 415 kodeksu cywilnego, który mówi:
- Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia
Z każdej strony mieszkańcy okolic Kutna słyszą, że powinni odwoływać się od odpowiedzi na ich podanie z KPP w Żyrardowie. Ekspert ds. ubezpieczeń z infolinii rzecznika finansowego zaleca im powołanie na art. 217 kodeksu postępowania administracyjnego i złożenie prośby o wydanie zaświadczenia o zdarzeniu drogowym.
W międzyczasie skierowali pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej. PZPN jednak nie musi zwracać pieniędzy wydanych na bilety w przypadkach takich jak ten opisany powyżej.
- Bilety przyszły pocztą. Odpowiedziano nam, że mają ubezpieczenie biletów tylko w takim momencie, w którym one zginą podczas przesyłki. Wysłali bilety, dostarczyli, odebrałem je. Wszystko jest z nimi w porządku, są czytelne, wszystkie dane się zgadzają, więc nikt nie ma pretensji do PZPN, zrobili wszystko jak należy – wyjaśnia Pani Justyna.
- Gdyby jeszcze te wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam powiedziały mi „Nie należy się Wam, nic się nie da zrobić”, to bym odpuściła. Ale tu każdy mówi, że to nam się należy. Dlaczego ktoś ma nie zwrócić tych pieniędzy? Przecież na nie zarabia się ciężką pracą – dodaje.
Jak sprawę komentuje policja?
O komentarz do sprawy poprosiliśmy Komendę Powiatową Policji w Żyrardowie. Poprosiliśmy też o informacje, czy na podstawie przepisów prawa na które powołują się nasi rozmówcy OC ciężarówki i jej numery rejestracyjne zostaną ostatecznie przekazane mieszkańcom naszego powiatu.Poinformowano nas, że obecnie materiały z czynności dotyczących zdarzenia drogowego z dnia 22.09.2022 r. z udziałem samochodu ciężarowego zostały przekazane do Sądu Rejonowego w Żyrardowie z wnioskiem o ukaranie.
Oficer prasowy KPP w Żyrardowie podkom. Michał Szadkowski dodaje, że jednocześnie – co było wyjaśnianie w piśmie kierowanym do pana Adriana - nie jest on w myśl art. 25 § 1 KPW pokrzywdzonym w przedmiotowym zdarzeniu, gdyż jak stanowi ten artykuł: „Pokrzywdzonym jest ten, czyje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez wykroczenie."
- Ponadto przytoczone przez pana artykuły, mianowicie art. 415 KC stanowi, iż: „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia." W tym przypadku na chwilę obecną, brak jest, co już powyżej wskazano, osoby winnej przedmiotowego zdarzenia, jednocześnie brak jest przesłanek wskazujących, iż składający podanie mężczyzna był w nim pokrzywdzonym – mówi podkom. Michał Szadkowski.
Policja odnosi się także do art. 217 KPA, który stanowi, iż: „Zaświadczenie wydaje się, jeżeli:
- 1) urzędowego potwierdzenia określonych faktów lub stanu prawnego wymaga przepis prawa;
- 2) osoba ubiega się o zaświadczenie ze względu na swój interes prawny w urzędowym potwierdzeniu określonych faktów lub stanu prawnego.
- W tym przypadku brak jest potwierdzenia, aby zainteresowany był podczas zdarzenia na miejscu zdarzenia, a co za tym idzie był pokrzywdzonym – dodaje podkom. Michał Szadkowski.
Sprawa jest więc zawiła i trudno powiedzieć, czy mieszkańcom powiatu kutnowskiego uda się odzyskać pieniądze. Do tematu na pewno wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.