Projekt przyszłorocznego budżetu nie przekonał jednak radnej Marii Aulich, która jako jedyna zaglosował przeciwko.
- To typowo wyborczy budżet. Zakłada wzrost dochodów z podatków PIT i CIT, mimo że w tym roku nie udało się w 100 proc. zrealizować planu. Brakuje mi również budżetu obywatelskiego. Na jednej z komisji prezydent stwierdził, że radni nie są z kosmosu i reprezentują mieszkańców. Moim zdaniem nie można tak lekceważyć wyborców. Nie podoba mi się również wzrost wydatków na administrację - powiedziała radna w rozmowie z KCI.
Radni, którzy podczas posiedzeń komisji opiniowalii budżet, mieli również inne uwagi, m.in. zwiększenie puli na remonty budynków, którymi administruje ZNM, montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Północnej i Kasztanowej czy budowa placów zabaw przy przedszkolach. Niewykluczone, że uda się je zrealizować.