Początekmeczu był bardzo niemrawy i obu drużynom brakowało pomysłu naskonstruowanie ataków. Pierwsi do głosu doszli kutnianie, a dokładniejRafał Kubiak, który dwukrotnie starał się zaskoczyć bramkarza gościstrzałami z dystansu. W 38. minucie ładną indywidualną akcję zakończonąstrzałem przeprowadził Sylwester Płacheta, lecz goalkeeper przyjezdnychbez problemu złapał piłkę.
Pięć minut przed końcem bardzo groźnąkontrę przeprowadzili piłkarze z Nadarzyna i gdyby nie ofiarnainterwencja Marcina Dopierały, na tablicy świetlnej mógł widnieć wynik0:1 dla gości.
W drugich czterdziestu pięciu minutach kutnowscy kibice mieliwięcej powodów do radości. "Żółto-niebiescy" szybko, bo już w 49.minucie wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał sięSylwester Płacheta. "Silvinho" po podaniu Krystiana Bolimowskiegowykorzystał błąd bramkarza Macieja Łykowskiego, który zderzył się zeswoim obrońcom i spokojnie skierował futbolówkę do pustej bramki.Euforia na trybunach!
Chwilępóźniej mogło być już 2:0, lecz Płacheta będąc sam na sam zgoalkeeperem przyjezdnych dał się wyprzedzić obrońcy, który w poręzażegnał niebezpieczeństwo pod swoją bramką.
W kolejnychminutach śmielej zaatakowali goście, którzy jak najszybciej chcielidoprowadzić do remisu. O chęci wywiezienia z Kutna, chociaż jednegopunktu świadczyć mogło również zachowanie trenera GLKS-u TomaszaMatuszewskiego, który zdecydował się na kilka korekt w składzie swojejdrużyny. Piłkarze z Nadarzyna, mimo momentami niezłej gry i stwarzanychsobie okazji strzeleckich nie zdołali jednak wpakować piłki do bramkistrzeżonej przez Michała Sokołowicza.
Po okresie dominacji goścido głosu znów doszli kutnianie, którzy w 75. minucie zadali nokautującycios. Michał Rosiak dośrodkował z prawego skrzydła na głowęwprowadzonego wcześniej Mariusza Jakubowskiego, a ten precyzyjnymuderzeniem podwyższył prowadzenie "Miejskich" na 2:0.
Podłamaninadarzynianie po straconym golu cofnęli się na własną połowę iprzyjmowali ataki gospodarzy. Do końca meczu wynik nie uległ jużzmianie i drużyna Pawła Ślęzaka mogła dopisać do swojego konta pierwszetrzy punkty w tym sezonie.
- W tej lidze nie będzie łatwychmeczy. Rywale, tak jak się zresztą spodziewałem zaprezentowali się dziśbardzo dobrze. Goście przyjechali po remis, grali jednym napastnikiem iw pierwszej połowie nie mogliśmy skonstruować skutecznych ataków. Moigracze po raz kolejny pokazali charakter i gdyby nie sobotnia wpadka,to teraz mielibyśmy conajmniej 4 punkty. Do jutra cieszymy się zezwycięstwa, a potem czas na przygotowanie się do sobotniego meczu zBronią Radom. - powiedział po meczu trener MKS, Paweł Ślęzak
Więcej pomeczowych wypowiedzi znajdziecie tutaj >>
MKS Kutno - GLKS Nadarzyn 2:0 (0:0)
1:0 Sylwester Płacheta 49 min.
2:0 Mariusz Jakubowski 75 min.
Żółte kartki (MKS): Znyk, Dopierała
MKS Kutno: Sokołowicz - Grzybowski, Dopierała, Pilarski, Znyk (80 Ocetek) -Czajkowski, Sobczak (89 Grzegorek), Kubiak, Bolimowski (65 Jakubowski)- Płacheta (77 Jankowski), Rosiak