- Dobrze, że są światła, bo przechodzi się przez ulicę o wiele bezpieczniej. Poruszam się o kulach i kutnowscy kierowcy rzadko zatrzymywali się, by mnie przepuścić. Poza tym w okolicy jest kilka szkół, poprawiło się więc bezpieczeństwo uczniów - mówi Irena Kubiak, którą spotkaliśmy przy ul. Staszica.
Sygnalizacje wyposażone są w kamery, które sterują ruchem. Zmiana świateł uruchamia się automatycznie w momencie, gdy samochód podjeżdża jedną z bocznych ulic. Na zmianę świateł trzeba czekać od czterech do trzydziestu sekund. Jeden pojazd ma sześć sekund na opuszczenie skrzyżowania. W razie większej liczby samochodów ten czas wydłuża się do dwudziestu sekund. Dla pieszych znajdują się specjalne przyciski.
Urządzenia przy skrzyżowaniu Kościuszki ze Staszica zamontowała firma "Ciechdrog" z Ciechanowa za kwotę prawie 177 tys. złotych. Natomiast firma Bestel z Bydgoszczy postawiła światła na skrzyżowaniu Kościuszki z Północną. Kosztowało to 162 tys. złotych.
Na Kościuszki i Staszica wreszcie ruszyła sygnalizacja
Opublikowano:
Autor:
Redakcja
Przeczytaj również:
Wydarzenia Działa już sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach ulicy Kościuszki ze Staszica i Północną. Są to pierwsze systemy, które dzięki wbudowanym kamerom dostosowują się do natężenia ruchu. Kutnianie przyznają, że nowe urządzenia zwiększają bezpieczeństwo na drodze. Na uruchomienie zamontowanych świateł przy ul. Staszica musieli jednak czekać okrągły miesiąc.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.