reklama

Nasz człowiek w "The voice of Ponad". Damian Rybicki opowiada o swoim występie

Opublikowano:
Autor:

Nasz człowiek w "The voice of Ponad". Damian Rybicki opowiada o swoim występie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaEmocje po występie Damiana Rybickiego w "The voice of Poland" wciąż nie opadły. Nagranie z udziałem 29-latka pochodzącego spod Kutna ma coraz więcej odsłon w Internecie, a widzowie niecierpliwie czekają na jego kolejny muzyczny popis podczas "bitwy". Jeszcze przed emisją kolejnego odcinka z udziałem Damiana postanowiliśmy porozmawiać z nim o jego kilkunastoletniej przygodzie z muzyką i wrażeniach z telewizyjnego show.

- Startowałem w konkursach, potem grałem w So Cool Band, byłem w pierwszej piątce na Mistrzostwach Świata Karaoke w Lahti w 2009, potem śpiewałem w Teatrze Kameralnym w Szczecinie, następnie zacząłem uczyć śpiewać w szkole muzycznej ARTYZ. Napisałem piosenki do spektaklu muzycznego `Wilcze piętno`, gdzie zagrałem główną postać – Sydonię von Borck. Następnie zacząłem luźną współpracę z Filipem Świeżym jako zespół MaoMi.

Jak podkreśla Damian, w życiu bardzo ceni sobie spokój. Stres i adrenalina towarzyszące mu podczas przesłuchań w ciemno do "The voice of Poland" była tego zupełnym przeciwieństwem". Jak ocenia swój występ w tak trudnych warunkach?

- Pomimo całego szumu wokół występu, jestem przede wszystkim skupiony na technicznej stronie śpiewania. Chcę czuć sie zadowolony z tego, co robię i generalnie jestem zadowolony z występu. Są elementy w prezentacji, ktore wyszły mi lepiej niż na próbie, dzięki też wskazówkom wokalistów współpracujących z programem. Są tez takie elementy, ktore posiadają mankamenty przede wszystkim ze względu na stres - tłumaczy Damian Rybicki.

Damian jest wobec siebie krytyczny i lubi podwyższać sobie poprzeczkę. Uważa jednak, że emocje i kontakt z publicznością są ważniejsze od spełniania postawionych sobie wymagań.

- Kiedy śpiewam na scenie, wiem, że robię to dla innych, a nie po to, by spełnić wymagania i wyobrażenia jakie wobec siebie mam. Tu liczy się komunikacja z ludźmi - za pomocą głosu, jego umiejętności prowadzenia, tembru, oraz wrażliwości wykonawcy, która przecież u każdego jest inna, co czyni występ istotnym przeżyciem w życiu odbiorcy.

Czy głos 29-latka zaprowadzi go do kolejnego etapu programu? Trzymamy kciuki!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo