Pani Marcelina z wykształcenia jest pedagogiem. W wyuczonym zawodzie nie miała jednak okazji pracować, bo po skończeniu studiów stwierdziła, że chce się realizować we fryzjerstwie.
– Zawsze miałam do tego smykałkę. Początkowo testowałam swoje umiejętności na rodzinie. Nie zgłaszali reklamacji – śmieje się Marcelina Guzikowska. – Postanowiłam więc zainwestować w odpowiednie kursy i szkolenia. Do tej pory w nich chętnie uczestniczę, bo we fryzjerstwie co chwila pojawiają się nowe trendy.
Podczas konkursu w Poznaniu, który przyniósł kutniance wicemistrzostwo, kobieta musiała w ciągu 90 minut przedłużyć i zagęścić włosy modelce oraz stworzyć z nich konkretną fryzurę.
– Nie było łatwo. Do przedłużenia włosów potrzeba około 140 pasemek włosów. Są różne metody ich przyczepiania. Ja zaprezentowałam niektóre z nich. Normalnie takie czynności zajmują około dwóch, trzech godzin – dodaje kutnianka.
Pani Marcelina nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i za rok powalczy o tytuł mistrza.