Ostatni raz przechodząc nieopodal rzeki Ochni, zauważyłem ryby – to ewidentny znak, że rzeka odżywa. A mimo wszystko, przebywając na kutnowskiej targowicy, można zobaczyć, jak sprzedawcy bez większych skrępowań wrzucają do rzeki jabłka czy gruszki. To jest akurat mały kłopot, gdyż są to odpadki organiczne – ale do rzeki wyrzucane są też pozostałe, mniej rozkładalne odpadki. Czy nie można coś z tym zrobić? Dodatkowe śmietniki, wzmożone patrole – cokolwiek? – pytał radnych podczas wtorkowej sesji vice przewodniczący Chojnacki.
Nad rzeką jest duży śmietnik do dyspozycji handlarzy – odpowiedział na to pytanie prezydent miasta Kutna, Zbigniew Burzyński – Jedyne, co możemy zrobić, to zwiększyć ilość patroli, ale czy da to odpowiednie rezultaty?
Sprawdziliśmy sami – faktycznie, w niektórych rejonach rzeki można zauważyć, że Ochnia zaczyna się odradzać. I niestety, prawdą są też zarzuty przewodniczącego Chojnackiego o zanieczyszczeniu rzeki nieopodal placu targowego.
Stąd apel naszej redakcji – pozwólmy odrodzić się naszej rzece, nie zanieczyszczajmy jej i dbajmy o jej porządek. Nasza rzeka może w takim przypadku stać się swoistego typu wizytówką naszego miasta.