Co prawda mieszkańcy Kutna nie mierzyli się z zagrożeniem pandemią, lecz choroby zakaźne równie mocno dawały się im we znaki. Wśród dzieci grasowały: ospa, odra i koklusz. Ponadto zwiększała się liczba zachorowań na tyfus. Zakażenia nie były jedynym wspólnym mianownikiem lat '20 XX i XXI wieku.
Sto lat temu kutnianie także musieli zbroić się w cierpliwość w związku z przerwami w dostawie prądu. Ówczesne przerwy nie były jednak dziełem Energii, a po prostu... braku węgla, z którym borykała się elektrownia.
A ceny? O ból głowy przyprawiały kutnian myśl o tym, ile zapłacić trzeba za... kostkę masła. Skąd to znamy? Jakby tego było mało, do szewskiej pasji doprowadzały mieszkańców problemy z łącznością telefoniczną,
Co jeszcze działo się w Kutnie dokładnie sto lat temu? Więcej dowiecie się ze zdjęć w poniższej galerii. Miłej lektury!