- Przyczyną pożaru było przegrzanie silnika strugarki, co doprowadziło do tego, że zapaliły się trociny - mówi Sławomir Borciński dyżurny w Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie. - Pracownicy za pomocą gaśnic próbowali opanować ogień. Ograniczyli jego rozprzestrzenianie się, ale nie obyło się bez naszej interwencji.
W chwili wybuchu pożaru w tartaku znajdowało się kilkanaście osób. Akcja gaśnicza trwała ponad godzinę. Uczestniczyły w niej trzy wozy strażackie z Kutna, OSP Komadzyn oraz Wroczyny. Straty oszacowano na 10 tys. zł.