O co chodzi?
W swojej skrzynce pocztowej znajdujemy awizo, z którego dowiadujemy się, że w systemie pocztowym firmy, która określa siebie jako Centrum Poczty Interaktywnej, czeka na nas nieodebrana przesyłka w formie bonu elektronicznego o wartości 100 euro, co podkreślono wytłuszczonym drukiem. Czyli, według aktualnego kursu, ok. 420 złotych. Co jednak stanęło na przeszkodzie w doręczeniu nam tak wartościowego bonu? Brak adresu e-mail odbiorcy. I tu zaczyna się robić podejrzanie. Aby otrzymać bon należy podać: adres poczty elektronicznej, numer telefonu, imię oraz miasto zamieszkania, po czym wysłać kod na podany adres e-mail lub sms-em na nr telefonu. Jest to nic innego, jak próba wyłudzenia danych osobowych.
Po co, na co i dlaczego wiedzą tylko osoby, które stoją za produkcją tych wątpliwej wartości świstków papieru od kilku dni zalewających skrzynki pocztowe mieszkańców. Zadzwoniliśmy na podany na awizo numer telefonu, aby dowiedzieć się nieco więcej tak kuszącej ofercie.
Co się dowiedzieliśmy? Że firma mieści się pod adresem Łódź 40, a w ramach awizo otrzymujemy bon podarunkowy na euroquiz, w którym z kolei możemy wygrać bilet na ogromną imprezę, która ma miejsce w 2019 roku.
- To jest związane z promocją tej imprezy. Podczas euroquizu można zgarnąć 100 euro w czekach podarunkowych, nie można ich wymienić na walutę, ale można nabyć za to bilet na te główną imprezę. Czeków jest 10 i można je podarować dalej, bo to jest typowa poczta podarunkowa - poinformował nas mężczyzna, który odebrał telefon.
Kutnowska policja, póki co, nie otrzymała żadnych zgłoszeń w związku z oszustwami popełnionymi przez dana firmę, ale podejrzane awizo pojawiły się w naszym mieście zaledwie kilka dni temu. Również na jednym z kutnowskich forów internetowych zawrzało - okazuje się, że tajemniczy listonosze pojawili się praktycznie na wszystkich osiedlach miasta.
Z czym wiąże się odpowiedź na takie awizo?
Konsekwencji finansowych raczej z tego tytułu nie poniesiemy, ponieważ udostępnione dane nie są wystarczające do tego, aby np. zaciągnąć na kogoś pożyczkę. Jeśli jednak je udostępnimy, to możemy spodziewać się fali telefonów lub maili z ofertami reklamowymi, ponieważ najprawdopodobniej dane te potrzebne są do stworzenia bazy kontaktów.
Tak więc, mimo wszystko przestrzegamy - podchodźmy z dystansem do takich ofert, aby w przyszłości uniknąć nieprzyjemności.