![Koniec sensacyjnego procesu wójta. Sąd wydał wyrok! [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/galleries/6abc2682-bed3-4dbc-bf99-55b0d70cf2f2)
Wyrok na wójta Daszyny. Na ławie oskarżonych łącznie 11 osób
Razem ze Zbigniewem Wojterą w sprawie jest oskarżonych 10 osób. Wśród nich znalazł się jego brat Marek, jednak postępowanie przeciwko niemu zostało umorzone, gdyż zmarł.Wójt zarzuty wyłudzenia około 11 mln zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą usłyszał w 2018 roku. Wtedy na 19 miesięcy trafił do aresztu. Nie przyznał się do winy.
Wyrok na wójta Daszyny. Dokument liczy ponad 600 stron
Sędzia Piotr Wzorek w formie skrótowej odczytał liczący ponad 600 stron wyrok.
- Mózgiem zorganizowanej grupy działającej w gminie Daszyna był Marek W. To on nią kierował, on mówił jej członkom, co mają robić. Grupa miała za zadanie pozyskiwać środki unijne na różnego rodzaju działalność rolniczą. O pieniądze wnioskowano do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przy pomocy sfałszowanych dokumentów. Nikt z grupy nie miał wątpliwości, że nie jest uprawniony do tych świadczeń. Proceder trwał długo, bo wszyscy mieli do siebie zaufanie
- mówił w uzasadnieniu sentencji sędzia Wzorek.
Wyrok na wójta Daszyny. Zarzuty usłyszał także pracownik ARMiR
Wśród oskarżonych znalazł się też pracownik ARMiR, który załatwiał wszystko od strony agencji.
- Uzyskane pieniądze faktycznie były przeznaczane na działalność rolniczą: zakup ziemi, maszyn. Nikt nie nabywał za nie apartamentów czy nie jeździł za egzotyczne wycieczki. To oraz fakt, że główną rolę w grupie pełnił Marek W., osoba o dominującym charakterze, która potrafiła wywierać wpływ na innych, a także wcześniejsza niekaralność oskarżonych, wpłynęły na takie, a nie inne wymiary kar dla nich
- dodał Piotr Wzorek.
Pozostali oskarżeni zostali skazani na kary od 6 miesięcy do 1,5 roku pozbawienia wolności. Dwóm osobom sąd zawiesił wykonanie kary na rok. Pracownik ARMiR dostał grzywnę w wysokości 40 tys. zł. Wszyscy skazani muszą też zapłacić na rzecz agencji nawiązki w wysokości 1 tys. zł każdy.
Wyrok na wójta Daszyny. "Powtarzam, że jestem niewinny"
Po opuszczeniu sali sądowej Zbigniew Wojtera chętnie odpowiadał na pytania mediów.
- Powtarzam, że jestem niewinny. Złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku i na jego podstawie zażądamy apelacji. Prowadzę gospodarstwo rolne, mój brat również był rolnikiem, to normalne, że współpracowaliśmy ze sobą. Skazanie jest niesłuszne.
Wyrok na wójta Daszyny. Wojtera nadal będzie pełnił swoją funkcję
Zbigniew Wojtera do momentu zapadnięcia prawomocnego wyroku będzie pełnił funkcję wójta Daszyny. W 2018 roku, choć został aresztowany, nie zrezygnował ze startu w kolejnych wyborach. Zdobył w nich 72 proc. głosów. Nie mógł jednak kierować gminą ani wyznaczyć następcy, gdyż prokurator nie zgodził się na jego ślubowanie. Wtedy władzę przejął komisarz wyborczy powołany przez ówczesnego premiera.Kiedy Zbigniew Wojtera siedział w areszcie, dostawał pół pensji wójta. Kiedy po 19 miesiącach odsiadki decyzją sądu wyszedł na wolność, znów zaczął pełnić swoje poprzednie obowiązki. Tak jest do tej pory.
- Dopóki wyrok się nie uprawomocni, będę pracował normalnie
- zapowiedział Zbigniew Wojtera.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.