Reklama

Pogorzelcy czekają na naszą pomoc. Potrzebne ubrania i materiały budowlane

Opublikowano:
Autor:

Pogorzelcy czekają na naszą pomoc. Potrzebne ubrania i materiały budowlane - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Niespełna miesiąc minął od pożaru, który strawił dorobek życia państwa Gajewskich z podżychlińskich Kozanek. Rodzina pomieszkuje kątem u bliskich i właściwie nie widzi szans na to, by w najbliższym czasie powrócić do domu, który przez lata wspólnie budowała. Światełko w tunelu jest, ale tli się bardzo słabo. Kto pomoże je wzmocnić?O sprawie pisaliśmy na łamach Gazety Lokalnej. Do tragedii doszło na początku stycznia. Ogień strawił nie tylko część domu, ale również budynki gospodarcze. Z żywiołem walczyło 12 jednostek straży pożarnej, czyli ponad 60 strażaków. Akcja gaśnicza trwała aż kilkanaście godzin. I niestety dla rodziny Gajewskich nie był to wyłącznie zły sen, z którego można się obudzić. Walka małżeństwa Leszka i Róży Gajewskich o lepsze jutro dla trzech córeczek trwa.

– Produktów żywnościowych nam nie brakuje. Otrzymaliśmy wsparcie z ośrodka pomocy społecznej. Wciąż mamy niewiele ubrań dla naszych dziewczynek, które mają 8, 10 i 11 lat. Najważniejsze są jednak materiały budowlane. Bez nich z niczym nie możemy ruszyć opowiadają małżonkowie. Państwo Leszek i Róża nie łudzą się, że w szybkim czasie wyremontują dom. Do mieszkania chcą jednak przystosować garaż. Na ten cel potrzeba ok. 50 tys. zł. Wielkie mieszkanie, z dwoma pokoikami. Innego wyjścia nie ma. Ostatnio pojechaliśmy z córkami na miejsce. Przez smród spalenizny córka, która jest astmatyczką, miała problemy z oddychaniem – dodaje pani Róża.

Dramatyczną sytuację Gajewskich potęguje fakt, że cały czas muszą spłacać kredyt, który zaciągnęli na remont domu. Wszystko, czyli kilkaset tysięcy złotych, poszło z dymem. Nic więc dziwnego, że skorzystali z pomocy, jaką zaoferowało im kutnowskie stowarzyszenie Rodzice Razem, które skupia opiekunów zarówno niepełnosprawnych dzieci, jak i chorej młodzieży.

– Mamy koce, pościel, ubrania. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to dzielimy się tym, co posiadamy. Wiemy, jak w życiu może być ciężko – mówi Danuta Kamińska, szefowa organizacji. Stowarzyszenie, podobnie jak 17 innych organizacji pozarządowych z Kutna, będzie otrzymywać wsparcie dzięki transportowi z darami z Holandii. Co jeszcze jest potrzebne Gajewskim? Cegły, cement, farby i inne materiały budowlane. Wszyscy ludzie wielkiego serca, którzy chcą wesprzeć rodzinę z Kozanek prosimy o kontakt z redakcją.

Telefon: 607639700.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE