Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 października. Pierwsze zastępy zadysponowano ok. godz. 1.55. Potem wezwano posiłki. Akcja trwała do godz. 6.26. Na miejscu pracowały trzy zastępy z JRG Kutno i dwa z OSP z Leszczynka i Komadzyna. W sumie z pożarem walczyło 24 strażaków.
- Gdy płonie dom w jednej chwili znikają setki pamiątek, dokumentów, zdjęć. Ogień trawi miejsce, które do tej pory było tym najbezpieczniejszym w życiu człowieka - piszą poszkodowani na stronie zrzutka.pl
Pogorzelcy uciekli w ostatniej chwili, w samych piżamach, ratując swoje życie.
- Patrzyliśmy jak płonie nasz dom. Cały dramat rozgrywał się na naszych oczach tak szybko, że do dziś nie możemy się z tego otrząsnąć. Nie możemy uwierzyć w tę tragedię, która nas spotkała. Marzenia moich rodziców o domu, w którym mieliby się zestarzeć poszły z dymem i runęły w jednej chwili. Rzeczywistość bez swojego miejsca na ziemi jest nie do zniesienia - opisują swoją sytuację pogorzelcy.
Pieniądze, które uda się zebrać podczas zbiórki zostaną przeznaczone na zakup mieszkania oraz jego wyposażenia, które potrzebne jest do codziennego funkcjonowania.
Każdy może pomóc pogorzelcom na stronie zrzutka.pl, tutaj - KLIK.