reklama

Polityczne transfery: Ziółkowski zasila powiatową koalicję

Opublikowano:
Autor:

Polityczne transfery: Ziółkowski zasila powiatową koalicję - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPrawdziwy transferowy hit dokonał się w powiatowej koalicji. W głównej roli wystąpił Wojciech Ziółkowski, który startował do powiatu z listy Prawa i Sprawiedliwości, zaś teraz zasili szeregi klubu radnych Komitetu Obywatelskiego. Rajca podkreśla, że nie zmienia swoich poglądów i nie odwraca się od PiS-u, jednak nie potrafi znaleźć wspólnego języka z liderem PiS-u, Konradem Kłopotowskim. Były wicestarosta nie pozostaje dłużny i komentuje ten ruch ciętym „nareszcie!”.Konflikt na linii Ziółkowski – Kłopotowski narastał od dawna. Jak relacjonuje najmłodszy radny w powiecie, zaczął się jeszcze podczas kampanii przed wyborami samorządowymi.

– Pan Kłopotowski namawiał mnie, bym zrzekł się mandatu radnego na rzecz jego kolegi, który uzyskał gorszy wynik ode mnie. Mimo że startowałem z listy Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie wstąpiłem w szeregi tej partii, bo byłem blokowany. Dwukrotnie wnioskowałem o przyjęcie do PiS-u – mówi Wojciech Ziółkowski i podkreśla, że szef powiatowych struktur PiS-u wielokrotnie go dyskredytował i obrażał publicznie, choćby podczas posiedzeń Komisji Rewizyjnej, której jest przewodniczącym, a której chciał przewodniczyć Kłopotowski.

Zapytany o to, czy nie obawia się krytyki ze strony wyborców zaznacza, że nie odwraca się od Prawa i Sprawiedliwości, ale od Konrada Kłopotowskiego.

– Moim zdaniem pan Kłopotowski niszczy kutnowski PiS. Nie zmieniam swoich poglądów, nie wstępuję w szeregi partii konkurencyjnej dla Prawa i Sprawiedliwości, ale zasilam Komitet Obywatelski, ugrupowanie, która działa lokalnie. Nie mogę dłużej pozwolić na obrażanie ze strony Kłopotowskiego. Liczę, że jeszcze przyjdą dobre czasy dla PiS-u w Kutnie. Jest jednak jeden warunek – pan Kłopotowski musi odejść. Zrobię wszystko, by tak się stało – mówi ze stanowczością W. Ziółkowski.

Kłopotowski nigdy nie ukrywał z kolei, że za Ziółkowskim nie przepada.
– Nareszcie. Jego miejsce jest przy Krzysztofie Debichu. Jestem bardzo zadowolony. Już myślałem, że będę musiał złapać Ziółkowskiego za ucho i przesadzić do ławki koalicyjnej. Radny od początku zachowywał się nielojalnie, co było widać podczas głosowań – uważa Konrad Kłopotowski.

– Pan W. Ziółkowski złożył pisemne oświadczenie, że w przypadku wyboru na radnego zobowiązuje się do pracy w klubie radnych PiS, do realizowania programu wyborczego tego ugrupowania oraz zachowania dyscypliny głosowania w istotnych sprawach podjętych przez ten klub. Jestem w posiadaniu podpisanej przez Wojciecha Ziółkowskiego ww. deklaracji. Nadmieniam ponadto, że nigdy Wojciech Ziółkowski nie złożył ankiety personalnej dot. przynależności do struktur PiS, a skądinąd wiem, że taką deklarację złożył do Solidarnej Polski - dodaje Kłopotowski.

– Zapisałem się do SP, bo nie zostałem przyjęty do PiS – ripostuje W. Ziółkowski. – Solidarna Polski jest partnerem Prawa i Sprawiedliwości i taki krok był dla mnie naturalny. A tak na marginesie w Radzie Powiatu nie ma klubu PiS.

Dodajmy, szeregi Komitetu Obywatelskiego zasila także Łukasz Walczak, radny miejski, który znany był z tego, że sympatyzował z Prawem i Sprawiedliwością.

Jutro odbędzie się konferencja prasowa w tej sprawie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo